tag:blogger.com,1999:blog-79515884448259442002024-02-07T07:15:44.907+01:00Mój Freeride...Czyli szeroko pojęty freeride widziany moimi oczami. Testowanie sprzętu, porady, historyjki.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.comBlogger41125tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-54652655292233812472015-07-29T21:13:00.000+02:002015-07-29T21:13:17.353+02:00Przenoszę się w lepsze miejsce.Właśnie czytasz ostatni post na moim blogu. Postanowiłem się przeprowadzić, w nowe lepsze miejsce. Mojego nowego bloga znajdziesz tutaj: <a href="http://bertfreeride.pl/">bertfreeride.pl</a> . Oczywiście tego bloga nie usuwam- zostaje tam gdzie zawsze.<br />
<br />
Na mojego nowego bloga przeniosłem jedynie kilka wybranych postów z tego bloga.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9bZoFrqzJbYQ-_wOkPIvSE15-CDpFNqVwQhgQ8IeknbmxnDFHx-oXFT4o3shx3xwrP75lgSyknDxSdubKycflMMvBvuBbPJJcwR5zOlSuWdkvfKZA3GbjMWohTT27Dt6yQPmQw3uNfhjz/s1600/LOGO.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9bZoFrqzJbYQ-_wOkPIvSE15-CDpFNqVwQhgQ8IeknbmxnDFHx-oXFT4o3shx3xwrP75lgSyknDxSdubKycflMMvBvuBbPJJcwR5zOlSuWdkvfKZA3GbjMWohTT27Dt6yQPmQw3uNfhjz/s640/LOGO.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Dzieje się! Do zobaczenia na <a href="http://bertfreeride.pl/">bertfreeride.pl</a>!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-8048257590754263182015-07-28T22:01:00.000+02:002015-07-28T22:01:01.717+02:00Konkurs- do wygrania moje blogowe koszulkiZostało mi trochę koszulek i uznałem, że to dobry pretekst do zrobienia konkursu. <span style="background-color: white; color: #141823; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 13.6436367034912px;">Zasady są proste:</span><br />
<br style="background-color: white; color: #141823; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 13.6436367034912px;" /><span style="background-color: white; color: #141823; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 13.6436367034912px;">1. Polub mojego bloga na FB: </span><a href="https://www.facebook.com/ownfreeride" rel="nofollow" style="background-color: white; color: #3b5998; cursor: pointer; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 13.6436367034912px; text-decoration: none;">https://www.facebook.com/<wbr></wbr><span class="word_break" style="display: inline-block;"></span>ownfreeride</a><span style="background-color: white; color: #141823; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 13.6436367034912px;">2. Subskrybnij mój kanał na Youtube: </span><a href="https://www.youtube.com/user/ownfreeride" rel="nofollow nofollow" style="background-color: white; color: #3b5998; cursor: pointer; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 13.6436367034912px; text-decoration: none;" target="_blank">https://www.youtube.com/<wbr></wbr><span class="word_break" style="display: inline-block;"></span>user/ownfreeride</a><span style="background-color: white; color: #141823; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 13.6436367034912px;">3. Polub stronę Bertness wear:</span><a href="https://www.facebook.com/bertnesswear?fref=ts" rel="nofollow" style="background-color: white; color: #3b5998; cursor: pointer; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 13.6436367034912px; text-decoration: none;">https://www.facebook.com/<wbr></wbr><span class="word_break" style="display: inline-block;"></span>bertnesswear?fref=ts</a><br />
<br />
Żeby wziąć udział należy dołączyć do konkursu na FB: <a href="https://www.facebook.com/events/1130373916990219/">o właśnie tutaj</a>,<br />
Do wygrania są właśnie takie koszulki, w różnych kolorach.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6mMRGNIZiTxdrEEMrobS3D8bXBv8QzNhFjYVH0EX95yAU9y1ys0jij_vOz0lfjaABkWeRSPzxd9fOQtteDQpculG6-j-1fNgGhpG21eiv3bpE5WtIoTneEVvqHswLd78GCPUK-J0dimnM/s1600/PH000292.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6mMRGNIZiTxdrEEMrobS3D8bXBv8QzNhFjYVH0EX95yAU9y1ys0jij_vOz0lfjaABkWeRSPzxd9fOQtteDQpculG6-j-1fNgGhpG21eiv3bpE5WtIoTneEVvqHswLd78GCPUK-J0dimnM/s640/PH000292.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Koszulka dla Proriderów</td></tr>
</tbody></table>
Zapraszam do wzięcia udziału ze słonecznej Bachledowej Doliny.<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-29037622865793149292015-07-05T23:07:00.000+02:002016-01-14T12:48:52.521+01:00Jedziemy budować trasy zjazdowe<blockquote class="tr_bq">
Zapraszam na mojego nowego bloga: <a href="http://www.bertfreeride.pl/">Bert Freeride</a></blockquote>
<br />
Budowanie tras rowerowych potrafi sprawić niemalże tyle samo satysfakcji, co jazda na rowerze. Niejednokrotnie przekonałem się o tym na własnej skórze. Jak dotychczas budowałem jedynie na lokalnych, czy prywatnych trasach, w te wakacje to się zmieni. Już za dwa tygodnie wyruszamy w trasę i będziemy budować trasy rowerowe w słowackim bikeparku Bachledowa Dolina. Czasu do wyjazdu jest niewiele, a my mamy spore problemy techniczne z naszymi rowerami, ale miejmy nadzieję, że wszystko uda się załatwić w czasie. Nigdy wcześniej nie byliśmy w tym parku, słyszałem jedynie, że pomagał budować go Filip Polc, zawodnik, którego bardzo lubię. Wyjazd zapowiada się świetnie- już nie mogę się doczekać jak będę jeździł po trasie wybudowanej przez nas samych.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGzOMT4MFHha1wkkc90zbV2TXHE9O9d6rf_InCtOiokS4EIjPUqqBZAMvMBSmW5YPGuTJdSkigTlhF_hPBUbyyQE31tYeW1wYCQyOv3OQCsZO3EsVysxFdqPYH97D-vH-VazZIsHraOr-D/s1600/10999587_475077552666553_9036502953250069116_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGzOMT4MFHha1wkkc90zbV2TXHE9O9d6rf_InCtOiokS4EIjPUqqBZAMvMBSmW5YPGuTJdSkigTlhF_hPBUbyyQE31tYeW1wYCQyOv3OQCsZO3EsVysxFdqPYH97D-vH-VazZIsHraOr-D/s640/10999587_475077552666553_9036502953250069116_o.jpg" width="422" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Downhill City Tours Kłodzko: Te zawody dały w kość naszym rowerom<br />
<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
Szykuje się mocno rowerowy wyjazd, właśnie dlatego postanowiłem założyć konto na Instagramie, na którym będę dodawał przeróżne zdjęcia, nie tylko te rowerowe. Obserwujcie mnie tutaj: <a href="https://instagram.com/bertfreeride/">https://instagram.com/bertfreeride/</a><br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-44950917241224012182015-06-10T18:00:00.000+02:002016-01-14T12:49:08.854+01:00Kontakt pierwszego stopnia z Czarną Górą<br />
<blockquote class="tr_bq">
Zapraszam na mojego nowego bloga: <a href="http://www.bertfreeride.pl/">Bert Freeride</a></blockquote>
<br />
<br />
Postanowiłem napisać coś o moim filmie, ponieważ w krótkim czasie zyskał on 2000 wyświetleń, co mnie cieszy. Jeżeli nie wiesz o jakim filmie mowa to oglądaj:<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="https://www.youtube.com/embed/sMc9BmFytUw" width="640"></iframe><br />
Zrobiłem też wersję z samym upadkiem, licząć, że trafię na "fails for your Monday" na portalu pinkbike.com<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.pinkbike.com/v/embed/410715/?colors=00d66d" width="640"></iframe> Pomimo tego, że film jest krótki i nie wymagał szczególnego montażu, to kosztował mnie wiele trudu. Dokładnie trzy dni przed zawodami wstałem o godzinie 6:00 tak, żeby być wjechać pierwszym wjazdem wyciągu. Liczył się dla mnie czas- chciałem, żeby film jak najszybciej trafił do sieci. Dlatego planowałem zjechać dwa-trzy razy i nagrać przejazd. I tu zaczęły się moje problemy. W połowie trzeciego zjazdu treningowego coś zaczęło stukać w moim amortyzatorze. Początkowo myśleliśmy, że jest to kwestia braku oleju, jak się później okazało to nie była kwestia oleju. Czas leciał, a ja wciąż nie miałem nagranego materiału. Postanowiłem zasięgnąć pomocy mojego kumpla, który mieszka niedaleko czarnej, zapakowałem rower do samochodu i w pełnym stroju rowerowym(nie licząc kasku i gogli) wsiadłem do samochodu i pojechałem. W około pięć osób rozpoczęliśmy polowy serwis mojego amortyzatora. Po jakimś czasie uznaliśmy, że to "coś grubszego" i przerwaliśmy pracę. Stanąłem teraz przed wyborem: wracam do domu bez materiału, albo ryzykuję i jadę na zepsutym amortyzatorze. Wybrałem to drugie. Jak się później okazało była to w połowie dobra decyzja, bo zjechałem połowę trasy.W Tego samego dnia, po powrocie do domu film szybko wrzuciłem do sieci.<br />
<br />
Gleba, którą zaliczyłem nie należała do rzeczy przyjemnych. Przez jakiś czas w ogóle nie mogłem złapać oddechu. Oprócz tego skończyło się na kilku otarciach: dłoni, łokcia, barku i biodra.<br />
<br />
Kwestia zawodów. Równie mocno, jak na filmie, zależało mi na wystartowaniu w Pucharze Polski w czarnej. Start z moim amortyzatorem nie był możliwy, więc musiałem pożyczyć od mojego kumpla jego amortyzator(ten sam model, tylko rok młodszy). Wspomniana przeze mnie "grubsza sprawa" okazała się pękniętą lagą w amortyzatorze, która sprawia mi teraz dużo kłopotów. Wystartowałem z pożyczonym amortyzatorem i w przejeździe finałowym też nie miałem za dużo szczęścia. W górnym odcinku trasy wywróciłem się(od razu wsiadłem na rower, nic się nie stało) nieco dalej zaciął mi się napęd i aż do mety nie mogłem pedałować... Zawody ukończyłem na dwudziestym miejscu. Wyniki znajdziesz tutaj:<a href="http://race-timing.pl/pliki/File/2015/sienna_el.pdf" target="_blank">eliminacje</a> <a href="http://race-timing.pl/pliki/File/2015/sienna_final.pdf" target="_blank">finał</a>. Na dole, po jakimś czasie, zaczęło mnie boleć biodro i nie mogę teraz jeździć na rowerze.Po tych wydarzeniach czuję, że muszę odpocząć od rowerów.<br />
<br />
Filmy z prezentacjami tras będę nagrywał przed wybranymi przeze mnie zawodami. Subskrybcje mojego kanału pomogą w dalszym nagrywaniu takich filmów. Dziękuję każdemu, kto przyczynił się do powstania tego filmu.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6F1iJ1g_uqTz-kP_JDvf37CSAERfTQLgHabPow8AjTKffLuaMrVYYA4D88SLDAtnfKW2doP2ivUhcs5IjYQAOZ3nd4dWxk3Sdr4QFHX964BBXhy8-OsPy8bJYT4LDm6IpYb-FxalDhaeV/s1600/2K.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="2K" border="0" height="343" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6F1iJ1g_uqTz-kP_JDvf37CSAERfTQLgHabPow8AjTKffLuaMrVYYA4D88SLDAtnfKW2doP2ivUhcs5IjYQAOZ3nd4dWxk3Sdr4QFHX964BBXhy8-OsPy8bJYT4LDm6IpYb-FxalDhaeV/s400/2K.JPG" title="2K" width="400" /></a></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-20117796709997186332015-06-08T23:55:00.000+02:002015-06-08T23:55:21.774+02:00Niezapomniana noc w Koutach nad DesnouTydzień przed, moimi pierwszymi, zawodami w tym sezonie trenowaliśmy sobie w Koutach nad Desnou. Pierwszego dnia warunki na trasie nie były zbyt przyjazne- na trasie było błoto i było zimno. Tego dnia każdy z nas zaliczył przynajmniej jedną glebę, właśnie ze względu na błoto. Sytuacja zmieniła się na gorsze- chmury zgęstniały i w końcu zaczęło lać, co najgorsze, intensywnie. Jednogłośnie stwierdziliśmy, że na dzisiaj koniec z jeżdżenia. Lał deszcz, robiło się zimno i słońce przesuwało się coraz bardziej na zachód- czas rozbić namiot. I tu zrobił się problem, wizja rozkładania namiotu w ulewny deszcz, nie podobała się nam wcale. Ponadto tego dnia, w Koutach była jakaś impreza, na którą przyjechały chyba wszystkie karetki z okolicy, które przez długi czas dzwoniły w tym samym czasie, zajmując jednocześnie nasze miejsce na namiot... Na szczęście znaleźliśmy rozwiązanie- postanowiliśmy tę noc spędzić w drewnianym domku, jakieś 30 metrów od kas z biletami na wyciąg. Domek ten leży na ścieżce dydaktycznej, dlatego w jego okolicy były drewniane, ludzkie, rzeźby. Zastanawialiśmy się co zrobić z rowerami. Postanowiliśmy zawiesić je wewnątrz domku, na belkach.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9YCVOgbU5GvFfSX62tXbuwmwxptZNgXRm2vrryTOxrjxTOmc3Ni019GGaeYkzmFexnR8LTmYiu3YTATXUlhZztxrQ_THv2qLqMt-77ca9zgajp0qkVRbu83XeaXX09W8Grjm1lyHlDmBw/s1600/11414748_10207403775791680_1433393664_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9YCVOgbU5GvFfSX62tXbuwmwxptZNgXRm2vrryTOxrjxTOmc3Ni019GGaeYkzmFexnR8LTmYiu3YTATXUlhZztxrQ_THv2qLqMt-77ca9zgajp0qkVRbu83XeaXX09W8Grjm1lyHlDmBw/s640/11414748_10207403775791680_1433393664_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Oto i nasza chatka</td></tr>
</tbody></table>
Poczekaliśmy na zmrok i wnieśliśmy nasze łóżka do środka. Nie było to takie proste, bo wewnątrz miejsca było bardzo mało. Łóżka całkowicie wypełniły powierzchnie domku.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuQA4EJ1G17AimWpBofnqlTiU5ZD34boGzlr7sMtw-HORhssa4jz5VaXiE-tv99hsWjmPZNsV6bNue8CTstL0DcKxankUvb6SZDNodRkqEkdkkdqMnLvFMxci0ZcY8A7Ni9erE1feQ784W/s1600/11348812_10207403775991685_1742638993_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuQA4EJ1G17AimWpBofnqlTiU5ZD34boGzlr7sMtw-HORhssa4jz5VaXiE-tv99hsWjmPZNsV6bNue8CTstL0DcKxankUvb6SZDNodRkqEkdkkdqMnLvFMxci0ZcY8A7Ni9erE1feQ784W/s640/11348812_10207403775991685_1742638993_n.jpg" width="480" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dwa rowery po boku</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6tTRzSFF6gi_QcWiyeTo-e437l3xafBaEMazke0Im12uTCpfW4v41P14zMJ5pHXnGG4AfzdHKFiIsvB7Qhs0Xq8gCJ03cPszSOiyLLuFejYMuTf3lt2CnPU9D0BHbNCAljvRrzadX_xHC/s1600/11127756_10207403775631676_168772043_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6tTRzSFF6gi_QcWiyeTo-e437l3xafBaEMazke0Im12uTCpfW4v41P14zMJ5pHXnGG4AfzdHKFiIsvB7Qhs0Xq8gCJ03cPszSOiyLLuFejYMuTf3lt2CnPU9D0BHbNCAljvRrzadX_xHC/s640/11127756_10207403775631676_168772043_n.jpg" width="480" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">I jeden pod sufitem</td></tr>
</tbody></table>
Termometr koło restauracji wskazywał 8 stopni. W domku było jeszcze zimniej, przez szpary pomiędzy belkami robił się przeciąg. Na szczęście miałem mój śpiwór puchowy. Zagraliśmy w marynarzyka o to kto śpi przy drzwiach, zagrodziliśmy je i poszliśmy spać.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdDW3NKRDYR25WjBdrOVI3stU3Nj6_LS2pYM1u6nGcqwc_zaGw65uE3wjBdg02SVUHZyTO2kFlfqFYjCpZnAcMdoybeNGHA-v3mwJ88gz-jqqQ2EKso9xlVk9DGOPffMEFRtuiLjpWbWl7/s1600/11328815_10207403776071687_1924701076_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdDW3NKRDYR25WjBdrOVI3stU3Nj6_LS2pYM1u6nGcqwc_zaGw65uE3wjBdg02SVUHZyTO2kFlfqFYjCpZnAcMdoybeNGHA-v3mwJ88gz-jqqQ2EKso9xlVk9DGOPffMEFRtuiLjpWbWl7/s640/11328815_10207403776071687_1924701076_n.jpg" width="480" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ja spałem pośrodku, najbliżej "okna", które zasłoniliśmy płachtą</td></tr>
</tbody></table>
W namiocie na pewno byłoby cieplej, ale przynajmniej nie musieliśmy go rozkładać w deszcz. Domek ocalił nas przed deszczem i zagwarantował niezapomniane przeżycia. Następnego dnia pogoda była bardzo dobra i jeździło się świetnie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_KjH8T7LdLdfX-bts4HTZUQ-zVF1nWoBkmmDYtat7s2JkwVf9lDUuOQLGbznmytO2zcIzmYq21xdyjzLy0kKtAP4nVSokU31dR595nFPkp2xwzJiSNVpKwyR4bBuFZbOhyphenhyphenAB-EZsrh-DH/s1600/11119039_10207403776111688_440732486_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_KjH8T7LdLdfX-bts4HTZUQ-zVF1nWoBkmmDYtat7s2JkwVf9lDUuOQLGbznmytO2zcIzmYq21xdyjzLy0kKtAP4nVSokU31dR595nFPkp2xwzJiSNVpKwyR4bBuFZbOhyphenhyphenAB-EZsrh-DH/s640/11119039_10207403776111688_440732486_n.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-45174730674776625822015-04-29T19:00:00.000+02:002015-05-09T22:30:35.367+02:00Own freeride extreme team- koszulki<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Prezentuję kolejną koszulkę mojego autorstwa. Przez jakiś czas zastanawiałem się co wpisać przed słowem: Team. Pierwotnie chciałem tam wpisać: Racing, ale uznałem, że to słowo zawęziłoby moje aktywności, więc wybrałem bardziej ogólne: Extreme.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9DzRfXZTVevP2LdeNo8q_wEUx4n6XnFGBsNl_7v_9NY84XejTuv_3SFtJ4yU5oCO2ooY9bx7CsfknLNRNpWzLjWZfrnJeq5NHVFa0vPBFZSIlPvx8394jJox3G0L6AxBcLhR3XD3VU2Iq/s1600/owfr+nr+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="koszulka ownfreeride extreme team rowerowa" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9DzRfXZTVevP2LdeNo8q_wEUx4n6XnFGBsNl_7v_9NY84XejTuv_3SFtJ4yU5oCO2ooY9bx7CsfknLNRNpWzLjWZfrnJeq5NHVFa0vPBFZSIlPvx8394jJox3G0L6AxBcLhR3XD3VU2Iq/s1600/owfr+nr+1.jpg" title="" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Koszulki w różnych kolorach i rozmiarach. Więcej zdjęć pod linkiem: <a href="https://www.facebook.com/bertnesswear" target="_blank">bertnesswear</a> Cena to 39. Zamówienia trzeba wysyłać na mejla: bertness@email.com</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-80564729562637050812015-04-28T20:19:00.001+02:002015-04-29T10:56:59.390+02:00Puść te heble-nowy sezon, nowe koszulkiWłaśnie zrobiłem nowe koszulki. Sezon rozpoczęty, więc wymyśliłem coś, co może przydać się na zawodach. Jeżeli nadal nie wiesz co oznacza ten napis to odpowiedzi szukaj w moim słowniczku. W tym sezonie planuje mieć jak najmniejszy kontakt palca z klamką hamulcową, a Ty?<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxheCO7HXc7FpJhByslvFwnG7bDpXfuUc78I0sN7RuRDOEgsKINlmbQdPbseMCM-fkErLfvFGt8k5X5kaXFWqsEZbBUfWMJkFnX7j6jSZmqkc-KYrJBWUNiBNNL-qUSIxKwXCKJyibdptr/s1600/hebre+nr1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Koszulka rowerowa, puść te heble!" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxheCO7HXc7FpJhByslvFwnG7bDpXfuUc78I0sN7RuRDOEgsKINlmbQdPbseMCM-fkErLfvFGt8k5X5kaXFWqsEZbBUfWMJkFnX7j6jSZmqkc-KYrJBWUNiBNNL-qUSIxKwXCKJyibdptr/s1600/hebre+nr1.jpg" height="480" title="" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Koszulki w różnych rozmiarach i kolorach. Cena jednej to 39pln. więcej zdjęć <a href="https://www.facebook.com/bertnesswear" target="_blank">tutaj</a>. Zamówienia proszę składać poprzez email: bertness@email.com</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-55883712340898046342015-04-20T20:27:00.000+02:002015-04-29T10:58:42.442+02:00Typy rowerzystów górskich<div dir="ltr">
Jakiś czas temu, przeczytałem zabawny post opisujący typy rowerzystów miejskich. Odsyłam tutaj, do bloga <a href="http://na-rower.com/siedem-typow-miejskich-rowerzystow/" target="_blank">na-rower</a>. Postanowiłem napisać podobny tekst, ale oczywiście opisujący rowerzystów zjazdowych i nie tylko. Poniższy post ma charakter humorystyczny, nie należy traktować go zbyt poważnie.<br />
<br />
<h3>
Gawędziarz</h3>
Jest to stały bywalec przynajmniej jednej miejscówki. Nie ważne jak wcześnie przyjedziesz na miejsce, on i tak będzie tam wcześniej od Ciebie. Jego pobyt w danym miejscu nie ma początku ani końca- można by pomyśleć, że mieszka tam na stałe. Może dlatego wcale nie wsiada na rower. Ale co robi? Rozmawia, śmieje się, komentuje i przede wszystkim obgaduje innych(chwilę po tym jak Ciebie już nie ma, zaczyna obgadywać Ciebie). Oprócz tego wie wszystko o wszystkim i o każdym. Wie więcej o Tobie niż Ty sam. Zawsze mówi Ci kto przed chwilą pojechał, kto i z kim zaraz przyjedzie i kto miał być, ale jednak się nie pojawi. To nie wszystko- powie Ci najświeższe i najważniejsze wydarzenia miejscówki tego tygodnia: kto co buduje, komu co strzeliło w rowerze i kto nie doleciał jakiej hopy. Ten typ ma jedną zaletę- żaden zakręt, dziura czy hopa nie mają przed nim tajemnic, zna absolutnie każdy milimetr kwadratowy miejscówki. Wie kto, i w którym roku, wybudował największą hope, którą mało kto lata. To właśnie od niego dowiesz się z jaką prędkością powinieneś najechać na każdy element. Powie Ci ile nie doleciałeś jakiejś hopy(zazwyczaj z dokładnością do 1 milimetra). Jego wiedza w tym zakresie jest zaskakująca, zwłaszcza, że nigdy nie widziałeś go na rowerze.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgowTQ97peXrDCicz4wn12Aj_a1tCx8cqmqeHxHmoJAuqTBmUCIvW563kg8VT-vePS5a40TjjoaSCAucTnNEDi5eoCRzuoybyOu1kzda2axtRYm0kWqEWmR2h8x875S6zI2dthwTVcTVuAp/s1600/lansy+sransy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="memy rowerowe, downhillowe" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgowTQ97peXrDCicz4wn12Aj_a1tCx8cqmqeHxHmoJAuqTBmUCIvW563kg8VT-vePS5a40TjjoaSCAucTnNEDi5eoCRzuoybyOu1kzda2axtRYm0kWqEWmR2h8x875S6zI2dthwTVcTVuAp/s1600/lansy+sransy.jpg" height="333" title="" width="400" /></a></div>
<h3>
Magik</h3>
<div>
Osoba, która zna się na naprawie rowerów i nie tylko. Jednym dotknięciem rozkuje łańcuch, który pospiesznie musisz rozkuć. Z plastikowej butelki zrobi Ci napinacz, który będzie działał dłużej i lepiej niż wszystkie napinacze, których używałeś dotychczas, a z puszki po piwie zrobi Ci nowiutka linkę do przerzutki. Zazwyczaj magik charakteryzuje się niebywałym spokojem i opanowaniem oraz wielką skromnością. Jego typowym odzewem są słowa "cudotwórcą nie jestem, ale zrobię co umiem", albo "no i zrobione-powinno teraz działać". Gdy usłyszysz to drugie, to spodziewaj się, że dana cześć będzie działać teraz lepiej niż nowa. Co ciekawe tę postać poznasz dopiero wtedy, gdy będziesz w potrzebie. Najczęściej magicy "czarują" bezinteresownie, za co im bardzo dziękujemy.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1TA94PUtP-Aysgb3TiBkmyidLAHjo9qtiajQHhn_0EX9jbJwDGsHgWPLM2Y-czIDW8uTiqE6aQKAYog31_z4S8cwHSg-ve0GyurRS4KKD-ZjdufONifaqfRNLtn1nkhLDP4lY6scT14jr/s1600/magik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="memy rowerowe, downhillowe" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1TA94PUtP-Aysgb3TiBkmyidLAHjo9qtiajQHhn_0EX9jbJwDGsHgWPLM2Y-czIDW8uTiqE6aQKAYog31_z4S8cwHSg-ve0GyurRS4KKD-ZjdufONifaqfRNLtn1nkhLDP4lY6scT14jr/s1600/magik.jpg" height="400" title="" width="400" /></a></div>
</div>
<h3>
Technik</h3>
<div>
Postać ta charakteryzuje się szeroką wiedzą z zakresu sprzętu i nowinek rowerowych. Szacuje się, że około 90% swojego życia spędza on na forach i stronach rowerowych(zazwyczaj obcojęzycznych), z których czerpie nieskończone pokłady rowerowej mądrości. Pozostałe 4% spędza na rowerze, a resztę czasu poświęca na sen i pracę/szkołę. Jego głównym zajęciem jest rozprawianie na temat najnowszych części i systemów rowerowych. Jest to odmiana Gawędziarza, tyle, że mówi on o sprawach technicznych. Gdy zastanawiasz się nad jakimiś zmianami w rowerze, to pójdź do niego. Streści Tobie wszystkie opinie na temat każdej części, która Cię interesuje, porówna i obliczy średnią ocenę internautów. </div>
<h3>
No lans, no skills</h3>
<div>
Inna nazwa: za hajs matki baluj. Osoba ta ma zawsze najnowszy, najlepszy i najdroższy sprzęt. Jego komplecik: spodnie, koszulka, rękawiczki i buty kosztuje przeważnie od 1500 do 4000zł. Ulubione firmy: Fox, TLD, 661, Dakine. Każdy z nas zna taką osobę. Głównym zajęciem tej osoby jest dodawanie zdjęć na portale społecznościowe. Każdy przedstawiciel tego typu ma przynajmniej jedno swoje zdjęcie z kija(jedyna kamera jaka wchodzi w grę to gopro) Na zdjęciach widzimy <a href="http://ownfr.blogspot.com/p/sowniczek-rowerzysty-gorskiego.html" target="_blank">prosa</a>, który tak naprawdę nie ma żadnych umiejętności. Rzeczą charakterystyczną takiego lansera są duże naklejki firm energoli(minimalnie 10x10cm)- najlepiej redbula, ale monster i rockstar też ujdzie. Wlepki te nakleja na wszystko co tylko się da- tak, żeby było je dobrze widać na zdjęciach i potem oznaczać wielkie firmy na swoich zdjęciach. Największym rarytasem jest kask redbula, który daje +100 do lansu. Co ciekawe 90% znajomych takiej osoby jest święcie przekonanych, że ten lansik jeździ właśnie dla takiego redbula, czy monstera. Każdy przedstawiciel tego typu przynajmniej raz w życiu był na zawodach. 15 minut po ich ukończeniu dodał wpis na portal społecznościowy w stylu: " I już po zawodach, byłem 6, ale jestem zadowolony.". Pod takim postem widzimy dziesiątki komentarzy zachwyconych dziewczyn, które gratulują mu tego spektakularnego sukcesu. Mało kto wie, że w jego kategorii startowało tylko 6 osób... <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjyTMSw_tBGHudtL9sHo0vdF4hehJXJ_Dpq5jN8Og_-amT7oLGHgxIoD12mwcR0kuQuA6O9X8_RGKWsukMD8owvZ-NgoNcpbPnt5z4-yvoQJ8ereWUoz3f8nE053vI5Rn9vgP-PcRiqEsJ/s1600/co+jesli+powiem+.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="memy rowerowe, downhillowe" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjyTMSw_tBGHudtL9sHo0vdF4hehJXJ_Dpq5jN8Og_-amT7oLGHgxIoD12mwcR0kuQuA6O9X8_RGKWsukMD8owvZ-NgoNcpbPnt5z4-yvoQJ8ereWUoz3f8nE053vI5Rn9vgP-PcRiqEsJ/s1600/co+jesli+powiem+.jpg" height="241" title="" width="400" /></a></div>
</div>
<h3>
Zmieńto</h3>
<div>
Jest to połączenie Gawędziarza i Technika. Chyba najbardziej denerwująca osoba jaką znasz. Zazwyczaj posiada wiedzę techniczną, tak jak technik. Zamiast opowiadać o nowinkach technicznych mówi Ci co powinieneś wymienić w swoim rowerze- "zmień to, mój kumpel to miał i po paru dniach złapało takie luzy, że było do wyrzucenia", "zmień te hayesy i kup sobie hope'y albo chociaż sainty". Nie istnieje rower, w którym ta osoba nie wymieniłaby czegokolwiek bez potrzeby. Mógłbyś pokazać mu swój nowy rower, prosto z fabryki, a on znajdzie w nim przynajmniej pięć części, które koniecznie musisz wymienić, bo brat siostry jego koleżanki miał to i mu się zepsuło.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQgjYu0WMf2BhgnZzaLnERL7FR66Ukucz7W-hHB81Ib3V_7oQQ8isRcztOOpRr14He-6sGilJZsa2b_B2GiXThn7aSf6PQzOFKFbv2k8SVpxVIEY0tkCj54BiJuyEVNOXtm_cYqhGGxRyh/s1600/zmie%C5%84to.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="memy rowerowe, downhillowe" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQgjYu0WMf2BhgnZzaLnERL7FR66Ukucz7W-hHB81Ib3V_7oQQ8isRcztOOpRr14He-6sGilJZsa2b_B2GiXThn7aSf6PQzOFKFbv2k8SVpxVIEY0tkCj54BiJuyEVNOXtm_cYqhGGxRyh/s1600/zmie%C5%84to.jpg" height="303" title="" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
To by było na tyle. Mam nadzieję, że się podobało. A Ty, do której grupy należysz?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-27897759669997826362015-04-02T22:50:00.000+02:002016-01-14T12:49:38.267+01:00Leatt Brace DBX 5.5- test ochraniacza, który może uratować Ci życie<blockquote class="tr_bq">
Zapraszam na mojego nowego bloga: <a href="http://www.bertfreeride.pl/">Bert Freeride</a></blockquote>
<br />
<br />
Popularność ochraniaczy karku stale wzrasta od kilku lat, w wielu sportach. W końcu i ja postanowiłem zainwestować w taki ochraniacz. Niedawno kupiłem mój pierwszy ochraniacz karku- <b>Leatt Brace DBX 5.5. </b>Dotychczas jeździłem w zbroi, ale uznałem, że ochraniacz karku jest bardziej skuteczny niż zbroja, przy ewentualnych poważnych urazach, będąc jednocześnie bardziej wygodnym. Obecnie na rynku jest wiele producentów oferujących takie ochraniacze- Alpinestars, Moveo, Atlas. Dlaczego więc wybrałem akurat Leatt z RPA? Bo sprzedaje również zbroje kompatybilne z tymi ochraniaczami i ich wybór jest naprawdę duży a ja rozważam zakup takiej zbroi. Pierwsza rzecz, którą omówię to:<br />
<br />
<h3>
Zawartość zestawu</h3>
<br />
W pudełku, od producenta, otrzymujemy:<br />
<br />
<ol>
<li>Ochraniacz karku,</li>
<li>Dystanse do regulacji ochraniacza,</li>
<li>Dystanse do regulacji tylnej płetwy,</li>
<li>Paski mocujące,</li>
<li>Kartę gwarancyjną,</li>
<li>Instrukcję i wlepkę.</li>
</ol>
<br />
<h3>
Regulacja i dopasowanie</h3>
<br />
Odpowiednie wyregulowanie i dopasowanie ochraniacza do naszego ciała jest niesamowicie ważne. Źle wyregulowany ochraniacz może przynieść więcej kłopotów niż korzyści, dlatego warto poświęcić temu trochę czasu .<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMsLK2WhWdEuKVQBuAJSDZSjfF0MrmLnx8GhW3oxStKxSfNYqfaAKhKXJhu-7yP2e1poTtzGsBsl7FlxgSFOK5B5ibM-llHQathGCv3XBRqyNXILYm-1htZcYObpk-QO2IaWYYymXYKP6e/s1600/Leatt+Brace+008.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Leatt brace DBX 5.5 test zestawu" border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMsLK2WhWdEuKVQBuAJSDZSjfF0MrmLnx8GhW3oxStKxSfNYqfaAKhKXJhu-7yP2e1poTtzGsBsl7FlxgSFOK5B5ibM-llHQathGCv3XBRqyNXILYm-1htZcYObpk-QO2IaWYYymXYKP6e/s1600/Leatt+Brace+008.jpg" title="Leatt brace DBX 5.5 test zestawu" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Przed Leattem leżą dystanse do regulacji ramion i przodu ochraniacza.</td></tr>
</tbody></table>
DBX 5.5 posiada kilka regulacji:<br />
<br />
<div>
<ol>
<li>Regulacja kąta nachylenia tylnej płetwy</li>
<li>Regulacja, która odsuwa/przysuwa tylną i przednią płetwę</li>
<li>Dystanse do podniesienia ochraniacza na ramionach</li>
<li>Dystanse do podniesienia ochraniacza na przedniej płetwie</li>
</ol>
<div>
Jak widać możliwości regulacji jest sporo, dzięki czemu łatwo jest dopasować go do naszych potrzeb. Regulacja tylnej płetwy została bardzo ułatwiona w stosunku do poprzednich wersji tego produktu. Zamiast dokręcać dystanse kluczem imbusowym, wystarczy włożyć odpowiednią gumkę w odpowiednie miejsce. Jest to bardzo łatwe i szybkie. są cztery rożne gumki. Każda odchyla ją o inny kąt: 0°, 5°, 10° i 15°<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6wLusXBH2dhRIK5QGUXeunULvjaPKnv7cEh-bo6ADwmKGNikak3JzNXOF0G-i4NXzNifQKQ3rhXVXZ1icPK7ocvxkX6xU8idiFU_Im0EBVMxODP2smpwu_CV31g1WRaDjfsKxt_k62Jed/s1600/Leatt+Brace+016.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Leatt brace DBX 5.5 dystanse regulacyjne" border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6wLusXBH2dhRIK5QGUXeunULvjaPKnv7cEh-bo6ADwmKGNikak3JzNXOF0G-i4NXzNifQKQ3rhXVXZ1icPK7ocvxkX6xU8idiFU_Im0EBVMxODP2smpwu_CV31g1WRaDjfsKxt_k62Jed/s1600/Leatt+Brace+016.jpg" title="Dystanse regulacyjne Leatt Brace DBX 5.5- 0,5,10,15" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jedną z tych gumek...</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnnpL98oi3AygbY8x_YasCYsmV3n03V4TUXVY20evL7dsWXUZxGBTX4PoREADyUp9h_-Bc4V-vIQ3b1OdW0AZXOTDGg3z2UyKM2Ibb5N-fUnAcBHJICOz9y75jK7lXRhYoBUWKxJUdDjQb/s1600/Leatt+Brace+020.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Tyna regulacja Leatt brace DBX 5.5 test" border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnnpL98oi3AygbY8x_YasCYsmV3n03V4TUXVY20evL7dsWXUZxGBTX4PoREADyUp9h_-Bc4V-vIQ3b1OdW0AZXOTDGg3z2UyKM2Ibb5N-fUnAcBHJICOz9y75jK7lXRhYoBUWKxJUdDjQb/s1600/Leatt+Brace+020.jpg" title="Tyna regulacja Leatt brace DBX 5.5 test" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">...nakładamy na to miejsce..</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6KcOE4df9JeJqT3W10fuF1MKBh5-E5EESBp_xsARFeHaU8NmWF0gbc7C-VZGPB7xrXAIdHzyZb5bhOW1Fc0WvPP8PkdpZ6keIjjsa-MtdmFjKb3GBNPxTu6_OyweXkV7vaWxSjj6aPEue/s1600/Leatt+Brace+015.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Tyna regulacja Leatt brace DBX 5.5 test" border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6KcOE4df9JeJqT3W10fuF1MKBh5-E5EESBp_xsARFeHaU8NmWF0gbc7C-VZGPB7xrXAIdHzyZb5bhOW1Fc0WvPP8PkdpZ6keIjjsa-MtdmFjKb3GBNPxTu6_OyweXkV7vaWxSjj6aPEue/s1600/Leatt+Brace+015.jpg" title="Tyna regulacja Leatt brace DBX 5.5 test" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">... i gotowe!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Druga regulacja, o której wspomniałem umożliwia nam przesunięcie całego elementu z tylną płetwą w przód lub tył.<br />
Wystarczy odciągnąć czerwoną dźwignie (należy to zrobić bardzo mocno, bo dźwignia nie jest prosta do podważenia) i przesunąć element. Analogiczna regulacja znajduje się z przodu ochraniacza i działa w ten sam sposób. Czerwona dźwignia widoczna jest na zdjęciach powyżej.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjTRKc3S9xES7Er6p3S1eXQkmROPia1MU0-aa9AxP7obhNiV_J_37XQjpUZ600UWKSdSguDqilv4kS1ObdwWZzabzPpNAjleNtGzVxkRmtk3TyfWbFLY8-LOZ74IvL3W7IF8CrhI_QW68V/s1600/Leatt+Brace+013.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Przednia regulacja Leatt brace DBX 5.5 test" border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjTRKc3S9xES7Er6p3S1eXQkmROPia1MU0-aa9AxP7obhNiV_J_37XQjpUZ600UWKSdSguDqilv4kS1ObdwWZzabzPpNAjleNtGzVxkRmtk3TyfWbFLY8-LOZ74IvL3W7IF8CrhI_QW68V/s1600/Leatt+Brace+013.jpg" title="Przednia regulacja Leatt brace DBX 5.5 test" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dźwignia do regulacji przedniej</td></tr>
</tbody></table>
Następna regulacja to dystanse. Widoczne na pierwszym zdjęciu. Wystarczy wcisnąć gumki do otworów i po sprawie. Paski regulacyjne pomagają utrzymać ochraniacz na miejscu. Co ciekawe producent twierdzi, że są one opcjonalne , a bez nich ochraniacz łatwo przemieszcza się, co nie jest wskazane. </div>
</div>
<br />
<h3>
Zakładanie i ściąganie ochraniacza</h3>
<br />
Tu również zaszła znacząca zmiana w stosunku do poprzednich modeli. W poprzednich modelach trzeba było odciągnąć klamrę, co nie było takie łatwe, przynajmniej na początku. Pamiętam, że wiele razy przymierzałem Leatty kolegów i za każdym razem nie potrafiłem ich zapiać. Wiem, że jest to kwestia wprawy i po jakimś czasie zapinanie ochraniacza nie stanowiłoby dla mnie kłopotu, ale byłem miłe zaskoczony rozwiązaniem zastosowanym w tym modelu. Trzeba wsunąć jeden element w drugi i czekać na kliknięcie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1W8dUl9Z-u-kL8QGeKFcPs1NA2VgFIFzyLrzP-M1a7V0qtnuwziFnlUqlsEMuEF4jlxz1OMsrIKPufZZy1lYKoE529Y9bChQYikYpv9ts9jZx7-3xwwmrCO1h-R89aB4VQhz9EcUu7nsL/s1600/Leatt+Brace+014.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Zapięcie Leatt brace DBX 5.5 test" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1W8dUl9Z-u-kL8QGeKFcPs1NA2VgFIFzyLrzP-M1a7V0qtnuwziFnlUqlsEMuEF4jlxz1OMsrIKPufZZy1lYKoE529Y9bChQYikYpv9ts9jZx7-3xwwmrCO1h-R89aB4VQhz9EcUu7nsL/s1600/Leatt+Brace+014.jpg" title="Zapięcie Leatt brace DBX 5.5 test" width="480" /></a></div>
Żeby ściągnąć ochraniacz wystarczy nacisnąć przycisk. Oprócz zwykłego ściągania jest jeszcze otwarcie awaryjne. polega ono na przesunięciu elementu. Żeby to zrobić potrzebujemy coś płaskiego i szerokiego lub monety<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSuReWVvfDtlBo_hkQFwZAxUTceJblXbrc17VTirh1VS2n32nvGe2RfuFVE_oVatuzOzlg18GGZ6sMN1jjOxjx8S6EisxQyQBJsT_eNL0VCpE0WZGvuS0wrass-keRC7HXtx8Xk6R2xTdg/s1600/Leatt+Brace+002.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Zapięcie awaryjne Leatt brace DBX 5.5 test" border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSuReWVvfDtlBo_hkQFwZAxUTceJblXbrc17VTirh1VS2n32nvGe2RfuFVE_oVatuzOzlg18GGZ6sMN1jjOxjx8S6EisxQyQBJsT_eNL0VCpE0WZGvuS0wrass-keRC7HXtx8Xk6R2xTdg/s1600/Leatt+Brace+002.jpg" title="Zapięcie awaryjne Leatt brace DBX 5.5 test" width="640" /></a><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Szczegółem, który pomaga przy zdejmowaniu ochraniacza, jest drobna wyściółka(jest wykonana z szorstkiej gumy), która jest nad przyciskiem do otwierania. Dzięki temu nawet w rękawiczkach łatwo jest wyczuć gdzie trzeba naciskać.<br />
<br />
<h3>
<br />Inne</h3>
<br />
Leatt Brace DBX 5.5 ma składaną tylna płetwę. Poprzez złożenie tylnego panelu ochraniacz zajmuje o wiele mniej miejsca niż jego starsi bracia.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq7IHW7PxmaMfFOjlmeSKFPDzh9GHv1jA2yMrkAlk4VtvNhZSld1MuvW5gkNevpw2AHS5SF1ni2hFpDb_uBuaLtlLz8PJjXdEmpx595usKzTPadxy4oxKxQqDoHbX3-0Uuz6mQt7fomIu1/s1600/Leatt+Brace+011.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Leatt brace DBX 5.5 test ochraniacza" border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq7IHW7PxmaMfFOjlmeSKFPDzh9GHv1jA2yMrkAlk4VtvNhZSld1MuvW5gkNevpw2AHS5SF1ni2hFpDb_uBuaLtlLz8PJjXdEmpx595usKzTPadxy4oxKxQqDoHbX3-0Uuz6mQt7fomIu1/s1600/Leatt+Brace+011.jpg" title="Leatt brace DBX 5.5 test ochraniacza" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">tylna płetwa składa się w stronę przodu ochraniacza</td></tr>
</tbody></table>
Jest to bardzo-BARDZO- przydatne w transporcie, bo niezłożony ochraniacz zajmuje sporo miejsca. Rzecz, którą od razu zauważyłem był fakt, że tylna płetwa jest dosyć miękka. Mam wrażenie, że bez problemu mógłbym ją złamać w rękach, ale wierzę, że inżynierowie dobrze wyliczyli wytrzymałość tego elementu. Według mnie w zestawie zabrakło pokrowca na ochraniacz, za te pieniądze mogliby go dorzucić. Ochraniacz Leatt Brace DBX 5.5 jest dedykowany tylko na rower!<br />
<br />
<br />
<h3>
Wygoda</h3>
Nie będę się tutaj rozpisywać, bo nie ma nad czym. Dobrze założony ochraniacz jest prawie niewyczuwalny- przynajmniej dla mnie. Warto jest założyć do niego paski i ścisnąć je dosyć mocno, dzięki temu ochraniacz dobrze trzyma się na swojej pozycji i nie przemieszcza się w trakcie jazdy. Przez kilka godzin ciągłego użytkowania ochraniacza, nie odczułem żadnych znacznych niedogodności. Oczywiście po jego ściągnięciu poczułem różnicę, ale tak jest ze wszystkimi ochraniaczami jakie kiedykolwiek powstały.<br />
<h3>
Podsumowanie</h3>
<br />
Ten ochraniacz od razu przypadł mi do gustu. Jest bardzo przemyślany i dopracowany. Producent wprowadził w tym modelu wiele zmian, które naprawdę ułatwiają używanie ochraniacza. Poprzednie modele zapewniają tę samą ochronę, ale są mniej ergonomiczne. Póki co jestem z niego zadowolony.<br />
<br />
________________________________________________________________________________<br />
Leatt Brace DBX 5.5<br />
<br />
Zalety:<br />
<div>
<ul>
<li>Bardzo dopracowany i dopasowany do potrzeb użytkownika,</li>
<li>Składana tylna płetwa</li>
<li>Łatwa i rozbudowana regulacja</li>
<li>Obniżony profil w porównaniu do poprzednich modeli</li>
<li>Ułatwione zdejmowanie</li>
</ul>
<div>
Wady:</div>
</div>
<div>
<ul>
<li>Cena...</li>
<li>Brak worka do przechowywania</li>
</ul>
<div>
Moja ocena: 9/10<br />
<br />
<br />
<br />
Dla zainteresowanych. Prezentacja modelu w krótkim filmie.<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/RL353fhMSak" width="560"></iframe>
</div>
</div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-68892374983158243382015-02-20T23:11:00.001+01:002015-04-18T21:42:43.321+02:00Jak (nie)zgubić kamery?W końcu znalazłem chwilę czasu, żeby opisać moją nieprzyjemną przygodę z <a href="http://ownfr.blogspot.no/2015/02/lodowiec-stubaier-gletscher-zdobyty.html" target="_blank">ostatniego wyjazdu</a>, którą przeżyłem pewnego, pięknego, <a href="http://ownfr.blogspot.no/2015/02/lodowiec-stubaier-gletscher-zdobyty.html" target="_blank">białego dnia</a>. Biały dzień oznacza doskonałą widoczność, świeży, dziewiczy i głęboki śnieg.<br />
<br />
Zamontowałem kamerę na kija i pojechałem poza trasę.Śnieg był wspaniały, byłem sam, bo wjechałem pierwszym wjazdem na górę, kiedy nie ma jeszcze nikogo oprócz obsługi wyciągu. Po wyznaczeniu pierwszej linii, jechałem już na pełnej prędkości. Za drugim, czy trzecim, zjazdem zaliczyłem glebę. Odcinek był bardzo stromy, więc przekoziołkowałem dobrych parę metrów. W momencie drugiego uderzenia o śnieg, (było ich kilka)poczułem, że kamera wraz z kijem zsunęła mi się z ręki. Po wszystkim odpiąłem deskę i zacząłem podchodzić w górę.Po śladach na śniegu domyślałem się, gdzie może być kamera, ale w głębokim śniegu ciężko jest cokolwiek znaleźć. Rok wcześniej w podobnych okolicznościach zgubiłem odtwarzacz mp3. Będąc na górze, szukałem jakichś śladów na śniegu, które mogłaby zostawić kamera przymocowana do kija, ale niczego nie było widać. Zacząłem chodzić góra-dół i przekopywać deską śnieg. W międzyczasie zauważyłem, że mój pilot do kamery ciągle ją wykrywa, co oznaczało, że kamera jest gdzieś w promieniu 10m. Próbowałem wyłączyć nagrywanie, żeby moja zguba wydała z siebie jakiś dźwięk- nic z tego. Po pewnym czasie na trasie zaczęli pojawiać się ludzie(którzy ledwo potrafili ustać na nartach, co dopiero poza trasą w puchu) i jeździć w pobliżu miejsca wypadku. Pomyślałem, że już nigdy jej nie znajdę, bo za każdym razem gdy ktoś przejechał, kamera mogła zmienić swoje położenie. W pewnym momencie trasa była już rozjeżdżona, więc nawet nie pamiętałem, w którym miejscu dokładnie straciłem kamerę. Postanowiłem, że zjadę na dół, potem w górę i znowu w dół, żeby przejechać pługiem cały ten odcinek w nadziei na kontakt z kamerą. Zapiąłem dechę, i już chciałem jechać, ale zobaczyłem, świecącą na czerwono, lampkę pilota. Co oznaczało, że kamera nadal jest w pobliżu. Zrezygnowany(nie sądziłem, że cokolwiek to da) nacisnąłem przycisk na pilocie i usłyszałem ledwie słyszalny dźwięk kamerki. Zszokowany włączyłem jeszcze raz nagrywanie, nadstawiłem uszu, i znowu wyłączyłem. Ponownie piknęło obok mnie. Zrobiłem tak jeszcze trzy razy, za każdym razem zbliżając się trochę do kamery. Włożyłem rękę w śnieg i za pierwszym razem natknąłem się na zgubę. Kamera była jakieś 20 cm pod pokrywą śniegu. Nie pamiętam kiedy ostatnio, byłem tak szczęśliwy jak wtedy. Znalazłem moją ukochaną kamerę, dzięki pilotowi i odgłosom wydawanym przez nią samą. Od razu ustawiłem głośność kamery na maksa, kij mocniej ścisnąłem na ręcę i pojechałem dalej.<br />
<br />
W domu, po obejrzeniu materiału, okazało się, że cały ten film trwał 18 minut. Nagrałem 4 filmy "lokalizujące" kamerę. Niestety cały materiał z wyjazdu utraciłem... Zdążyłem jedynie nagrać krótki film z wyjazdu, na którym tę glebę widać. Jest ona na samym końcu filmiku.
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/d7hdB0TKxyw" width="560"></iframe><br />
<br />
<br />
Jaki z tego morał? Zawsze ustawiajcie maksymalną głośność Waszych urządzeń- kiedy idziecie w puch.<br />
<br />
Nigdy wcześniej 18 minut nie trwało tak długo.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-6187460050452629722015-02-09T18:42:00.000+01:002016-01-14T12:49:25.089+01:00Zrobiłem moje własne rowerowe koszulki<blockquote class="tr_bq">
Zapraszam na mojego nowego bloga: <a href="http://www.bertfreeride.pl/">Bert Freeride</a></blockquote>
<br />
Jeżeli szukasz koszulki z rowerowym motywem to czytaj dalej. Jak wiadomo, lubię rowery- i wszystko co z nimi związane. Już od dłuższego czasu szukałem w sklepach różnych koszulek z motywem rowerowym i nie zawsze było w czym wybierać. Dlatego wpadłem na pomysł, że sam zacznę robić takie koszulki. I tak powstała pierwsza koszulka mojego autorstwa "Go big or go home"<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcvg5Duowc0pFjx_VoJtjGi5tSB0lFA_Zm0LU5nRiNqc1HDC5oNJLS257IK9Jlv5II7jvVpPHko7ovOnLlvXPSng-eSxbIHLpcuLu7rS_koHLLwFMFSiPSBMznrUWHFj_eOJQfVoMfoIX4/s1600/SDC12137.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Koszulka Go big or go home" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcvg5Duowc0pFjx_VoJtjGi5tSB0lFA_Zm0LU5nRiNqc1HDC5oNJLS257IK9Jlv5II7jvVpPHko7ovOnLlvXPSng-eSxbIHLpcuLu7rS_koHLLwFMFSiPSBMznrUWHFj_eOJQfVoMfoIX4/s1600/SDC12137.JPG" title="Koszulka Go big or go home" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
Powstały już kolejne wzory:<a href="http://ownfr.blogspot.com/2015/04/prezentuje-kolejna-koszulke-mojego.html" target="_blank">koszulka blogowa</a> i <a href="http://ownfr.blogspot.com/2015/04/pusc-te-heble-nowy-sezon-nowe-koszulki.html" target="_blank">Puść te heble</a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3V_u9HxTiohELmD0OiEqqFvTSSc0RqCd2KREayDhtEJWVNwdN5t6BaL9TD5Ic8XPIQph_MspRpPQie9CSZjvWrYc7yogO1aB44vqTqpf5lWvADYcGb2ezzONomonrT-mV7bxsAz-V53Tv/s1600/SDC12171.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Koszulka Go big or go home" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3V_u9HxTiohELmD0OiEqqFvTSSc0RqCd2KREayDhtEJWVNwdN5t6BaL9TD5Ic8XPIQph_MspRpPQie9CSZjvWrYc7yogO1aB44vqTqpf5lWvADYcGb2ezzONomonrT-mV7bxsAz-V53Tv/s1600/SDC12171.JPG" title="Koszulka Go big or go home" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi8gznIxnrgZRkDmfNKlhbf4CoViZmX70CW97V41hb1H0cC1EqZMCra1EGweLNx_bM60zFpvQVmOaLQNhNLKoM2FI80hhcvGrtt_mb8tlwePsjQNLPmniRbVD7cLHuHom3savI3BULaLy8/s1600/SDC12195.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Koszulka Go big or go home" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi8gznIxnrgZRkDmfNKlhbf4CoViZmX70CW97V41hb1H0cC1EqZMCra1EGweLNx_bM60zFpvQVmOaLQNhNLKoM2FI80hhcvGrtt_mb8tlwePsjQNLPmniRbVD7cLHuHom3savI3BULaLy8/s1600/SDC12195.JPG" title="Koszulka Go big or go home" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
Słowa: "Go big or go home" są często używane wśród rowerzystów i mogą być niezłym motywatorem do jazdy. Mam nadzieję, że choć trochę przełamię rutynę koszulek, wciąż kupowanych w tych samych sklepach.
<br />
<br />
Sprawy techniczne:<br />
<br />
Materiał: 100% bawełna<br />
Rozmiar: od "S" do "XL"<br />
Wymiary nadruku: 27x27cm<br />
Z tyłu malutki, biały napis "Bertness"<br />
Koszulki do nabycia tutaj w cenie: 39zł. Zamówienia proszę składać poprzez email:<br />
bertness@email.com<br />
<br />
<br />
W głowie mam już kolejne pomysły co do nadruków i w przyszłości zamierzam je zrealizować. Na stronce poniżej są też inne koszulki, niekoniecznie rowerowe, zapraszam do zapoznania się z nimi.<br />
<a href="https://www.facebook.com/bertnesswear" target="_blank">Bertness Wear</a>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-33685100109386998932015-02-02T23:26:00.000+01:002015-04-29T11:05:09.280+02:00Lodowiec Stubaier Gletscher zdobyty-fotorelacjaPisząc zdobyty, nie miałem na myśli wspinania się, a bardziej objeżdżanie. Przez sześć dni miałem przyjemność śmigania na austriackim lodowcu. Byłem tam po raz pierwszy, dlatego stresowałem się czy spełnią się moje oczekiwania co do tej miejscówki. Na szczęście oczekiwania spełniły się.<br />
<br />
Pierwszy dzień spędziliśmy na objechaniu wszystkich tras i wyciągów, żeby wybrać te najlepsze dla nas. Jest w czym wybierać, bo w sumie jest aż 110 kilometrów tras, w tym 15 tras terenowych. Te ostatnie nie są normalnie oznakowane, jedynie co jakiś czas znajdują się tyczki(checkpointy). Dlatego Stubai nazywany jest rajem Freerideu. Pod koniec dnia zaczął padać śnieg i tak przez całą noc, cieszyłem się na świeży puszek. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjtsQ-MohmTMa-wJ6LTEG0YEX3Ntpx_v1OuDsAVsw9Kk06C13601hniwtYCBQrHhAG0aW4WG8x_NBxvcitshMoYlX1XB223dgn9bU2GcucTCrbfx2p8aBiS3xlySeEr6iMnFy25NTOcBHa/s1600/PH000372.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjtsQ-MohmTMa-wJ6LTEG0YEX3Ntpx_v1OuDsAVsw9Kk06C13601hniwtYCBQrHhAG0aW4WG8x_NBxvcitshMoYlX1XB223dgn9bU2GcucTCrbfx2p8aBiS3xlySeEr6iMnFy25NTOcBHa/s1600/PH000372.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Następnego dnia rano śnieg ciągle sypał i widoczność była fatalna. Nie było mowy o jakiejkolwiek jeździe poza trasą- zwłaszcza na lodowcu. To samo ze snowparkiem- otwarte były tylko małe hopy, więc nie miałem za bardzo czego tam robić, chociaż poskakałem sobie trochę na małych i poćwiczyłem niektóre sztuczki. Śnieg padał przez cały dzień i to intensywnie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyJqZXXy6o3SHe8Ww11LRkA68Tkjvxl9EoL0EAcjdVHmoBqQt4158dJN5guuEBNUrAcxoEuLdvF2gDNpKR9nrk7oJfdsI2_Y5julEuDFcyxYtFy0SnoW_4rKbtCpxfY8c7fEoupkSLojCj/s1600/snie%C5%BCyca.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyJqZXXy6o3SHe8Ww11LRkA68Tkjvxl9EoL0EAcjdVHmoBqQt4158dJN5guuEBNUrAcxoEuLdvF2gDNpKR9nrk7oJfdsI2_Y5julEuDFcyxYtFy0SnoW_4rKbtCpxfY8c7fEoupkSLojCj/s1600/snie%C5%BCyca.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Trzeciego dnia pogoda miała być dobra, dlatego budzik ustawiłem bardzo wcześnie, tak, żeby być pierwszym na dziewiczym puchu. Widoczność była doskonała- przez cały dzień. Po intensywnych opadach śniegu zagrożenie lawinowe zwiększyło się do trzeciego stopnia, dlatego jak wjeżdżałem wyciągiem, widziałem helikopter, który spuszczał lawiny ( Robią to tak, że najpierw patrzą czy w okolicy nie ma ludzi, potem na specjalnych hakach zrzucają ładunki wybuchowe z zapalnikami ustawionymi na trzy minuty).<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRCQdfoTQrtfYdwFhPn9sGbfKRKrNEuXyzzEwNlWTjMR_n3b8bP18A0iRz1AQdfgJF8WTo9fktDXT1_DQyx7ZIWS2Xx_hDHP-uy3UZVaw3Wlp9m1IjPwpKY0WfYs1gpgJ6sIiJUzX0VR_2/s1600/dobry+widok.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRCQdfoTQrtfYdwFhPn9sGbfKRKrNEuXyzzEwNlWTjMR_n3b8bP18A0iRz1AQdfgJF8WTo9fktDXT1_DQyx7ZIWS2Xx_hDHP-uy3UZVaw3Wlp9m1IjPwpKY0WfYs1gpgJ6sIiJUzX0VR_2/s1600/dobry+widok.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
Śnieg był bardzo głęboki, a na stromych odcinkach obsuwał się bardzo łatwo, dlatego wielokrotnie poziom adrenaliny w mojej krwi skoczył gwałtownie. Praktycznie cały ten dzień spędziłem poza trasą na puchu, pod koniec dnia pojechałem na snowpark<br />
<br />
Dzień czwarty pogodą przypominał drugi, ale był bardziej przyjazny, chociaż temperatura spadła do -17 stopni, więc w niektórych momentach bardzo wymarzłem.Jeździło się bardzo przyjemnie, ale widoczność nie była dostateczna, żeby pojechać poza trasę, więc dużo czasu spędziłem w parku. Pomimo słabej widoczności skakało się bardzo dobrze . Ćwiczyłem obroty, bo w tym sezonie, za cel postawiłem sobie zrobienie obrotu o 720stopni- wcześniej robiłem to tylko na specjalnych poduchach.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhURyyDLmrvGAN976l6cWYajCi1LBzV8Nb-MR_GLdFlRTqZwdHTQExL1_cfnZh75PxgIyw0AUh4_ENHZj7YWadWKBnrLqvWBPRQgHZgJBH25VVQF-lvDrMHhTkpVyAUYV9t4qmpf_P89yte/s1600/deska-banan.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Ownfreeride extreme team na lodowcu Stubaier Gletscher" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhURyyDLmrvGAN976l6cWYajCi1LBzV8Nb-MR_GLdFlRTqZwdHTQExL1_cfnZh75PxgIyw0AUh4_ENHZj7YWadWKBnrLqvWBPRQgHZgJBH25VVQF-lvDrMHhTkpVyAUYV9t4qmpf_P89yte/s1600/deska-banan.jpg" height="480" title="Ownfreeride extreme team na lodowcu Stubaier Gletscher" width="640" /></a></div>
Piątego dnia było to samo co drugiego- śnieżyca. Jeździło się beznadziejnie, było zimno i wiał mocny wiatr a stoki wiały pustkami. Na szczęście prognozy pogody na kolejny dzień były bardziej optymistyczne i sprawdziły się.<br />
<br />
W sobotę niebo było niebieskie, bez żadnej chmurki, więc widoczność była świetna. Ekipa z parku, po opadach śniegu, poprawiła i otworzyła duże hopy i cały dzień spędziłem właśnie na nich. Mój cel na ten wyjazd został osiągnięty- udało mi się wykonać dwa pełne obroty. Szczęśliwy, opalony i zmęczony wróciłem do Polski. Miejscówka bardzo dobra- polecam.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMSaAREfDdeJ3-EvD6xcumdnjl3qUTCzUyZm1zTkqfGL0wZGAvde7cGrRKglWRvPZz9hiLcC4gfDBBvcyBkZjIacOLJNDeVK7Is5HoUkvBbJGXaaeS9nfdOfqQ820jy1X872oYQtI-TrGb/s1600/PH000389.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Snowpark Stubaier Gletscher 2015" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMSaAREfDdeJ3-EvD6xcumdnjl3qUTCzUyZm1zTkqfGL0wZGAvde7cGrRKglWRvPZz9hiLcC4gfDBBvcyBkZjIacOLJNDeVK7Is5HoUkvBbJGXaaeS9nfdOfqQ820jy1X872oYQtI-TrGb/s1600/PH000389.jpg" height="480" title="Snowpark Stubaier Gletscher 2015" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW32UpN2MuW2-KoMAQJqadRheHctuwykJaSbx5P5TgRXFGTRroN9kl9PSvMbKUbYGY3d5MbMSJQ9rIpYPu8AI30nXFnTfgtjF3GrqK0xcLx6ApGkTxBKntHLPKTnwKiSZrKWoB8TyiK4jo/s1600/PH000336.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Snowpark Stubaier Gletscher 2015" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW32UpN2MuW2-KoMAQJqadRheHctuwykJaSbx5P5TgRXFGTRroN9kl9PSvMbKUbYGY3d5MbMSJQ9rIpYPu8AI30nXFnTfgtjF3GrqK0xcLx6ApGkTxBKntHLPKTnwKiSZrKWoB8TyiK4jo/s1600/PH000336.jpg" height="480" title="Snowpark Stubaier Gletscher 2015" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTKbmr9qlCvx6rYg2YXkfwevSBw1dvyR3a3chs7JsAp7zPH_XzAJgtDubU8fJS6anvjmNymPMUMO6CzhN7KFfWhl_I09EJrufi7nIlbHUUQsrjBugyp8jCbldbmdfHmYPUypQ-XRVoMHK9/s1600/PH000044.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Freeride skiroute Stubaier Gletscher 2015" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTKbmr9qlCvx6rYg2YXkfwevSBw1dvyR3a3chs7JsAp7zPH_XzAJgtDubU8fJS6anvjmNymPMUMO6CzhN7KFfWhl_I09EJrufi7nIlbHUUQsrjBugyp8jCbldbmdfHmYPUypQ-XRVoMHK9/s1600/PH000044.jpg" height="480" title="Freeride skiroute Stubaier Gletscher 2015" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6XB_Q4diyZPKbm_n5cbeozJfHwMIcv2b5UlQ30VmJk1ivCC7Ou56MWK-D7nCQZLfzTtY1fA5whZ2iSKT2flffscUEKwZ5AWtM40jy9sXLZ8OB2jIBe7KsMkqV-DFFJ8TZjnMB1AAxW87y/s1600/TL000305.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Freeride skiroute Stubaier Gletscher 2015" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6XB_Q4diyZPKbm_n5cbeozJfHwMIcv2b5UlQ30VmJk1ivCC7Ou56MWK-D7nCQZLfzTtY1fA5whZ2iSKT2flffscUEKwZ5AWtM40jy9sXLZ8OB2jIBe7KsMkqV-DFFJ8TZjnMB1AAxW87y/s1600/TL000305.jpg" height="480" title="Freeride skiroute Stubaier Gletscher 2015" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
I na koniec krótki film:
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/d7hdB0TKxyw" width="560"></iframe>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-7337238790547564052015-01-11T23:31:00.002+01:002015-04-18T21:38:52.294+02:00Testowanie kamery Garmina zakończonePrzez ostatnich sześć miesięcy testowałem kamerę sportową Garmin Virb Elite. Nagrałem sześć filmików, z sześciu różnych miejsc. Z niektórych filmików jestem zadowolony, z niektórych mniej, ale nie zawsze mogłem wybrać się w jakieś ciekawe miejsce, żeby ponagrywać i potestować kamerę.<br />
<br />
Rużomberok na Słowacji. Tutaj nagrałem mój pierwszy filmik. Świetny wyjazd...<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="//www.youtube.com/embed/SY3tPOMzHks" width="560"></iframe><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
Kolejny film nagrałem w super miejscówce podczas zawodów. Zawody uważam za udane, chociaż gdyby nie moja gleba w przejeździe finałowym, to zająłbym wysokie miejsce. Na szczęście organizatorzy przewidzieli nagrody za najlepszą glebę. Po powrocie do domu dowiedziałem się, że chcieli mi ją przyznać, ale nie było mnie już, i nagrodę zgarnął ktoś inny... Jak pech to pech.
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="//www.youtube.com/embed/t2XOB13g4kQ" width="560"></iframe><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Trzeci film nagrałem na pumptracku niedaleko domu.
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="//www.youtube.com/embed/ZE5msSBM5sA" width="560"></iframe><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Z braku możliwości, poszedłem z kumplami do aquaparku i tam nagrałem mój następny filmik.Wyszedł całkiem zabawnie.<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="//www.youtube.com/embed/jDbC4_Dzobo" width="560"></iframe>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Teraz pierwszy film, w którym nie pokazałem się ani razu. Jestem z niego zadowolony.
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="//www.youtube.com/embed/0APlhqRv8u4" width="560"></iframe><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Jak odebrałem moją kamerę to policzyłem sobie miesiące i pomyślałem sobie, że fajnie jakby udało mi się nagrać coś na desce. Zima w tym roku się nie popisała, ale udało mi się pojechać z kamerą w góry.
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="//www.youtube.com/embed/d7nyULVuJCg" width="560"></iframe>
<br />
<br />
To tyle w temacie. Jestem zadowolony, że mogłem testować tę kamerkę. Subskrybujcie mnie na YT.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-8255262013003978162015-01-05T19:52:00.000+01:002015-04-29T11:06:17.045+02:00Dlaczego warto jeździć w kasku?To, że należy jeździć w kasku słyszał już każdy. Jednym się to podoba, innym nie. Ja zawsze jeździłem w kasku i teraz tego nie żałuję. Napiszę tutaj moją przygodę, która skończyła by się fatalnie gdyby nie kask.<br />
<br />
Zawsze byłem w miarę rozsądny jako dziecko, więc problemów z założeniem na siebie ochrony nie było. Wiadomo- rodzice zawsze zakładali te niewygodne i często za duże kaski, ale robiłem to bez gadania. Kiedyś, jeszcze jako narciarz, byłem we Włoszech, chyba w Madonnie di Campiglio, i stałem obok akcji ratunkowej na stoku. Jako kilkulatek nie mogłem przejechać obojętnie obok lądującego właśnie śmigłowca. Z całej tej akcji najbardziej utkwił mi w głowie widok poszkodowanego. Był to deskarz, który jechał bez kasku i uderzył głową w skałę. Był cały zakrwawiony, oszołomiony i nie wyglądał jakby miał kiedykolwiek z tego wyjść. Pamiętam, że jego czaszka było w połowie pęknięta na tyle, że można było co nieco zobaczyć. Ten widok wywołał na mnie takie wrażenie, że utwierdziłem się w przekonaniu, że warto jest jeździć w kasku.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm7AoGCVkp2JfK2S5uz-rSEBiNAij23kdKEWUCBIpiCrbDrtgLpHHGP3jNHIR3JQdJw7q5ppZHQjQ4jEinte32avRVPhvfVdgUVD_CLGJ65kiAorP91VBr7kghZCtJMLF10DnC6X54cUS7/s1600/hinter.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Ownfreeride Extreme Team, Hintertux 2014" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm7AoGCVkp2JfK2S5uz-rSEBiNAij23kdKEWUCBIpiCrbDrtgLpHHGP3jNHIR3JQdJw7q5ppZHQjQ4jEinte32avRVPhvfVdgUVD_CLGJ65kiAorP91VBr7kghZCtJMLF10DnC6X54cUS7/s1600/hinter.jpg" height="240" title="Ownfreeride Extreme Team, Hintertux 2014" width="320" /></a></div>
<br />
Wiele lat później, już na desce, w Hintertuxie, jeździłem sobie ciągle poza szlakami tak, że pod koniec trasy musiałem wrócić pod stację wyciągu i przejechać obok słupa od gondoli, żeby nie musieć podchodzić. Za którymś razem już na dole, obok słupa, poczułem, że wjechałem na kamole, które były całkowicie niewidoczne pod śniegiem. Deska wydała z siebie niemiły dla ucha dźwięk a ja poleciałem do przodu "na szczupaka" zrobiłem fikołka i zatrzymałem się. Nieco oszołomiony wstałem i udając, że nic się nie stało(to miejsce było widoczne ze wszystkich restauracji, barów i innych takich koło kolejki) pojechałem pod wyciąg. Moja deska dostała rysę, około 13cm a jej tył rozwarstwił się i wygiął( jeżdżę na niej do dziś bo nie przeszkadza to w jeździe). Ja nie odniosłem żadnych obrażeń, więc mogłem śmigać dalej. Teraz przejeżdżałem tylko kilka metrów dalej od tego słupa.<br />
<br />
Pod koniec dnia, podczas zmieniania ciuchów zobaczyłem, że na moim kasku jest spore pęknięcie. Szybko połączyłem fakty i wszystko było jasne. Po tym jak deska zaryła w skały ja poleciałem na nie z całą siłą na głowę. Gdyby nie mój kask to ludzie mieliby niezłe widowisko, a ja mógłbym skończyć jak deskarz z Włoch. Dlatego zawsze zakładam kask.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOeKMP8LTFBpQIC6YiePs3hhFbr9odCWHXVaR0LilzPgqpkzV3rSLmlq1MEGSSbPLeYqWlBZx28cM9e4H-CBULU6nYv2-m4GCAVGiSG2AJRHX2OD-8FjDUJGjVy8I3dbtnx5TODKKQvM7T/s1600/2014-02-17+14.19.25.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Pęknięty kask" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOeKMP8LTFBpQIC6YiePs3hhFbr9odCWHXVaR0LilzPgqpkzV3rSLmlq1MEGSSbPLeYqWlBZx28cM9e4H-CBULU6nYv2-m4GCAVGiSG2AJRHX2OD-8FjDUJGjVy8I3dbtnx5TODKKQvM7T/s1600/2014-02-17+14.19.25.jpg" height="640" title="Pęknięty kask" width="480" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pęknięcie ma ok 10cm. Pęknięta jest zewnętrzna i wewnętrzna skorupa</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-4815091039021805892014-12-05T23:28:00.000+01:002015-04-29T11:08:09.145+02:00Pomysły na prezent pod choinkę dla rowerzysty górskiegoCoraz bliżej święta- to wie każdy. Nie każdy za to wie co podarować swoim bliskim. Ostatnio pojawiło się dużo takich artykułów, więc i ja postanowiłem dodać coś od siebie.W tym poście napiszę kilka rzeczy, które są mile widziane jako prezent pod choinkę dla osoby lubiącej rowery (przynajmniej w moim przypadku) Jeżeli ktoś z Twoich bliskich ma podobne zainteresowania, a Ty chcesz sprawić mu udany prezent, to piszę to właśnie dla Ciebie, do dzieła.<br />
<br />
<br />
<h3>
Rękawiczki</h3>
Polepszają przyczepność, zwiększają ochronę i do tego ładnie wyglądają . Bardzo podstawowa i potrzebna rzecz, o której wielu z nas zapomina- nie ma się co oszukiwać- wielu z nas jeździ w podartych czy dziurawych rękawiczkach. Będzie to dobry pomysł, gdy chcemy wywołać uśmiech na czyjejś twarzy, nie wydając jednocześnie fortuny. Ceny rękawiczek są bardzo zróżnicowane, można kupić najtańsze lub te trochę droższe, które będą już dobre jakościowo(70zł). Ceny tych najdroższych zamykają się w 250zł.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.cyklotur.com/img/755/75897202.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Rękawiczki 661, sixsixone" border="0" src="http://www.cyklotur.com/img/755/75897202.jpg" height="640" title="Rękawiczki 661, sixsixone" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">cyklotur.com</td></tr>
</tbody></table>
<h3>
Gripy/chwyty</h3>
Dobre gripy są bardzo ważne. Im lepiej absorbują wstrząsy, tym mniej bolą nas łapy. Jak nie bolą nas łapy to możemy jeździć dłużej, przez co jesteśmy szczęśliwi- proste. Z gripami trochę bym już uważał. Nie polecam kupowania tych najtańszych. Po krótkim czasie wytrą się i znowu trzeba będzie kupić nowe. Polecić mogę jeden model firmy Odi, które zachwalają chyba wszyscy. Podobno efekt założenia jest porównywalny do zamienienia sztywniaka na fulla. Niedługo sam się o tym przekonam. Dobre gripy można kupić już za 50-60zł. Ważna rzecz, żeby chwyty były nakręcane (typ lock on) a nie nakładane. Dzięki temu nie będą się przemieszczać. Dobrze jakby miały też barendy, czyli zatyczki do kierownicy, nie będzie wpadało tam niepotrzebne błoto.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.cyklotur.com/img/755/75679628.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Dartmooor Grips" border="0" src="http://www.cyklotur.com/img/755/75679628.jpg" height="280" title="Dartmooor Grips" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">cyklotur.com</td></tr>
</tbody></table>
<h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Szybki do gogli</h3>
Widoczność- przydatna sprawa. Bardzo łatwo jest porysować szybki, nawet gdy przechowujemy okulary w specjalnych woreczkach, szkła czyścimy po każdej jeździe i używamy zrywek Bardzo dbam o moje gogle, mimo to zdarza mi się jeździć na porysowanych szybach, które stwarzają zagrożenie na trasie. Najzwyklejsze- przezroczyste- można kupić od 30zł, w zależności od modelu i firmy gogli. Do tego dochodzi wiele kolorów, funkcji i innych bajerów. Z zestawu przezroczystej i lustrzanej szybki ucieszy się każdy. Tak przy okazji, sprawdzoną metodą jest wycięcie szybek samemu z pleksy.<br />
<h3>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://dhshop.pl/571-964-thickbox/szybka-100-lustrzana-rozne-kolory.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Google lens" border="0" src="http://dhshop.pl/571-964-thickbox/szybka-100-lustrzana-rozne-kolory.jpg" height="640" title="Google lens" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">dhshop.pl</td></tr>
</tbody></table>
</h3>
Czas na mniej widowiskowe rzeczy, ale równie przydatne.<br />
<h3>
</h3>
<h3>
</h3>
<h3>
Klocki hamulcowe</h3>
Klocki hamulcowe zużywają się szybko i trzeba je wymieniać często. Nie będę tutaj pisać o zaletach nowych klocków- jest to oczywiste. Ważne żeby kupić te metaliczne, starczą na dłużej. Ceny zmieniają się w zależności od modelu hampli. Od siebie polecam klocki hamulcowe Black Mountain.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://scontent-a-mxp.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/10363546_712236698823067_7820453661815675395_n.jpg?oh=86018fb396b43fb1a98bff32bbd0e31d&oe=55122C99" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="https://scontent-a-mxp.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/10363546_712236698823067_7820453661815675395_n.jpg?oh=86018fb396b43fb1a98bff32bbd0e31d&oe=55122C99" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">mtb33.pl</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<h3>
Opony</h3>
Dobre opony to ważna sprawa. Są różne rodzaje, na różne warunki pogodowe. Różne mieszanki i twardości. Może to wydawać się skomplikowane, ale jest to bardzo proste. Twardsza mieszanka równa się mniejsza przyczepność, ale większa żywotność. Odradzam kupowania zbyt miękkich opon, bo po kilku dniach jeżdżenia niewiele z nich zostanie. Sam jeżdżę na średnio twardych, ewentualnie- miękka na przód, twardsza na tył. Jak zawsze ceny są różne, za dobrą oponę zapłacimy około 100zł. Aha, kupujcie tylko opony z podwójnym oplotem.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://rowerowy.interbikes.eu/file/7769/schwalbe-opona-big-betty-26x2.4.webp" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Opony Maxxis Minion Dh" border="0" src="http://rowerowy.interbikes.eu/file/7769/schwalbe-opona-big-betty-26x2.4.webp" height="320" title="Opony Maxxis Minion Dh" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">rowerowy.com</td></tr>
</tbody></table>
<h3>
Narzędzia</h3>
Dobrych narzędzi nigdy za dużo. Za każdym razem jak jestem w sklepie budowlanym to świecą mi się oczy od patrzenia na to wszystko. Warto nie kupować tych najtańszych, jeżeli będziemy korzystać z nich często. Od dawna używam najtańszego klucza do szprych i działa bez zarzutu, to samo z bacikiem. Ostatnio jednak potrzebowałem mocarnych kluczy imbusowych, więc specjalnie kupiłem porządne (mają 25 letnią gwarancję) skończyło się na tym, że wygiąłem je po 10 minutach używania, no nic, muszę je oddać na gwarancję. Jak widać reguły na to nie ma, ale mimo to radzę kupować te ciut lepsze.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.bikecenter.pl/galerie/p/park-tool-pk-65-profesjo_12105.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Zestaw z narzędziami Parktool" border="0" src="http://www.bikecenter.pl/galerie/p/park-tool-pk-65-profesjo_12105.jpg" height="300" title="Zestaw z narzędziami Parktool" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">bikecenter.pl<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
Każdy lubi dostawać udane prezenty. Nie zapominajmy o zjazdowcach i podarujmy im coś praktycznego. Mam nadzieję, że trochę Wam pomogłem. Jak chcecie o coś zapytać to pytajcie. Pamiętajmy też, że prezenty to tylko dodatek i nie są najważniejsze.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<h3>
</h3>
<h3>
</h3>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-65514679500404013632014-11-13T15:00:00.000+01:002015-04-29T11:08:40.115+02:00Kona Stinky- mój pierwszy fullW życiu każdego kolarza zjazdowego przychodzi czas, kiedy przesiada się ze sztywniaka na fulla. Ja mam to już dawno za sobą, moim pierwszym fullem była Kona Stinky. Nie pamiętam kiedy pierwszy raz zobaczyłem ten rower, chyba w filmie rowerowym NWD, ale od razu urzekł mnie i chciałem go mieć.
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="//www.youtube.com/embed/fOEDaqmrFq0" width="660"></iframe>
Jest to, niezmiennie, jeden z moich ulubionych filmów rowerowych.<br />
<br />
Nadeszła okazja i w końcu kupiłem rower. Moja pierwsza przejażdżka na Konie jest niezapomnianym przeżyciem. Tyle słyszałem, od moich kolegów o tym, że jak się zmieni sztywniaka na coś bardziej giętkiego, to jeździ się szybciej. Teraz mogę powiedzieć, że mieli rację- różnica była ogromna.(Swoją drogą nie było by to tak przyjemne gdybym nie przejeździł trochę czasu na sztywniaku. Dlatego zawsze uważam, że na początek hardtaile są lepsze) Teraz parę słów o samym rowerze. Zawieszenie bardzo proste, niektórzy uważają, że tak proste, że aż nieefektywne. Ja się w tej kwestii wypowiedzieć nie mogę, bo wtedy nie miałem aż takiego doświadczenia, żeby ocenić zawieszenie roweru. Teraz bym się tego podjął, ale musiałbym jeszcze raz się na nim przejechać, a nie mam jak.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLvyJh0-fSWOdpmdJXigRPKwIJ9paZ2jDRZ4jDtsm3_jsyUhJ7jjqYAsF9paliKEkZeVpw90L_aZOSgbU0k5eIWvfPeLgallUiMvbyT17TqWuVzzmmW0Lhyphenhyphen0CJOL1UcTdoS1UILFRnewjF/s1600/p4pb8379484.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Kona Stinky 2009 Botommed" border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLvyJh0-fSWOdpmdJXigRPKwIJ9paZ2jDRZ4jDtsm3_jsyUhJ7jjqYAsF9paliKEkZeVpw90L_aZOSgbU0k5eIWvfPeLgallUiMvbyT17TqWuVzzmmW0Lhyphenhyphen0CJOL1UcTdoS1UILFRnewjF/s640/p4pb8379484.jpg" title="Kona Stinky 2009 Botommed" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Co? Nie pracuje?</td></tr>
</tbody></table>
Kona, jak każdy rower, mniej lub bardziej sprawiała problemy, ale i tak wspominam ją bardzo dobrze.Pewnie dlatego, ze to mój pierwszy rower z tylnym zawieszeniem.Co ciekawe, po dwóch sezonach sprzedałem ją o kilka stów więcej niż za nią dałem. Do dzisiaj został mi sentyment do kanadyjskiej firmy, wiele wspomnień i kilka zdjęć....<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-25179859204227945712014-11-11T23:13:00.001+01:002014-11-11T23:13:58.639+01:00Zima nadchodzi!Dni stają się coraz krótsze i zimniejsze. Nie ma wątpliwości- zima zbliża się wielkimi krokami. Dla wielu ludzi jest to zła wiadomość, ale dla mnie oznacza to tylko przestawienie się z trybu rowerowego na tryb deskowy. Mam nadzieję, że najbliższy sezon zimowy będzie udany.<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="//www.youtube.com/embed/pCAIJ1nU1rg" width="660"></iframe><br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" mozallowfullscreen="" src="//player.vimeo.com/video/110870076" webkitallowfullscreen="" width="660"></iframe>
<br />
<br />
<iframe src="//player.vimeo.com/video/56057605" width="660" height="315" frameborder="0" webkitallowfullscreen mozallowfullscreen allowfullscreen></iframe> <p><a href="http://vimeo.com/56057605">WHITE POWdER Official Elementary snow video 2012</a> from <a href="http://vimeo.com/elementary">ELEMENTARY by Marcin Biernacki</a> on <a href="https://vimeo.com">Vimeo</a>.</p>
W planach na ten sezon mam zaliczenie kilku dużych hop, do których przymierzałem się w zeszłym sezonie, ale zabrakło mi odwagi. Nie będę zmieniał sprzętu, oprócz kasku, który rozwaliłem na alpejskich skałach, czyli w dalszym ciągu będę jeździł na:<br />
Decha1- Atomic Alibi Wide 159<br />
Decha2- Flow Mercurial 156<br />
Buty- Burton Ion<br />
<br /> Filmy tak w roli motywatora sezonowego.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-84530930801717318632014-10-27T15:00:00.000+01:002015-04-29T11:09:22.779+02:00Dlaczego warto używać roweru jako środka lokomocjiRower to dla mnie główny rodzaj transportu po mieście. Od razu sprecyzuje, że nie chodzi mi w tym poście o dalekobieżne podróże- skupię się na krótkodystansowych trasach na przykład: 20km. Może po przeczytaniu tego postu przekonasz się do jeżdżenia na dwóch kółkach zamiast samochodem.<br />
<div style="-webkit-user-select: text !important; outline-width: 0px !important;">
<br /></div>
<h4>
<span style="color: cyan;">Oszczędność pieniędzy</span></h4>
<br />
Sprawa oczywista- jeżdżąc rowerem spalasz tłuszcz, a nie pieniądze- każdy to zna. Załóżmy, że do pracy, szkoły, czy na uczelnie w jedną stronę masz do przejechania 10km. Twój samochód spala 6l/100km a cena benzyny za litr to 5.30zł. To za podróż w dwie strony zapłacisz nieco ponad 6zł. Za pięć dni roboczych zapłacisz w sumie około 31zł . Na miesiąc daje to w sumie około 124zł.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<h4>
<span style="color: cyan;">Oszczędność czasu</span></h4>
<br />
Jeżeli mieszkasz w większym mieście i codziennie przemieszczasz się samochodem lub autobusem to jestem pewny, że trochę czasu marnujesz w korku. Ja do szkoły mam jakieś 6km. Podróż rowerem zajmuje mi jakieś 15min. Jadąc samochodem albo autobusem jadę praktycznie tyle samo, jeżeli nie stoję w korku. Przez ścisk na drodze czas mojego dojazdu zwiększa się o około 10min, czyli wystarczająco dużo, żeby się spóźnić.<br />
<div style="-webkit-user-select: text !important; outline-width: 0px !important;">
<br /></div>
<h4>
<span style="color: cyan;">Nie musisz parkować</span></h4>
<br />
Spieszysz się do pracy, najpierw stoisz w korku, a później, jak już dojedziesz, to nie możesz zaparkować, szukasz miejsca, jeździsz w kółko i nic-koszmar. Jadąc rowerem bez stresu możesz przypiąć go prawie wszędzie, zachowując radość z życia.<br />
<h4>
</h4>
<h4>
</h4>
<h4>
<span style="color: cyan;">Jesteś niezależny</span></h4>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnYvrzAqsito61COUKhYBblQ8Klu7EMLkChNDWedSawM42-s2zNjcG_o4Krs1VZEha_pEJAdaYR9_GepeHTT1zsHGPeTW24pB6m0Wd6yGZwMWImiDaeB_YGdAfX73tJ_0ACqT9Smur-ROr/s1600/PH000704.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Na ścieżce rowerowej" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnYvrzAqsito61COUKhYBblQ8Klu7EMLkChNDWedSawM42-s2zNjcG_o4Krs1VZEha_pEJAdaYR9_GepeHTT1zsHGPeTW24pB6m0Wd6yGZwMWImiDaeB_YGdAfX73tJ_0ACqT9Smur-ROr/s1600/PH000704.jpg" height="240" title="Na ścieżce rowerowej" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
Ten punkt wiąże się z dwoma poprzednimi. Każdy czasami musi załatwić pewne sprawy "na mieście". Załóżmy, że jedziemy do fryzjera, a później do biedrony po pycholandię. Wybierając samochód oznacza to podwójne parkowanie. Jadąc autobusem najpierw musimy dojść na przystanek i jeszcze na niego poczekać. Potem pójść na kolejny i to samo, a weź tu się jeszcze przesiadaj.. No i trzeba jeszcze wrócić do domu. Autobus może też odjechać za wcześnie i wtedy trzeba czekać na kolejny. Wybierając rower nie musisz martwić się o parkowanie i nie musisz czekać na autobus. Poza tym rowerem dojedziesz tam, gdzie samochód ma zakaz wjazdu, a autobus nie dojeżdża.<br />
<h4 style="-webkit-user-select: text !important; outline-width: 0px !important;">
</h4>
<h4 style="-webkit-user-select: text !important; outline-width: 0px !important;">
</h4>
<h4>
<span style="color: cyan;">Dbasz o zdrowie</span></h4>
Na koniec rzecz najważniejsza. Żeby gdziekolwiek rowerem dojechać, trzeba trochę popedałować. Codzienna półgodzinna przejażdżka rowerem, na pewno wyjdzie Ci na zdrowie. Zadbasz o kondycję, figurę i serducho. Czyli będziesz zdrowszy i piękniejszy.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTryOHqJGv40YvJ1lW-3WQJD1m3XsX1Xwh_y4hyphenhyphenV1NNPyrOeR2n_MVSBDSpDLakQEUL0QC7H9Vtnju7S5DnkPo-k3qFcKhhDQeXiRIAlJpDbs1DbPYJ2ZhhQJH7i0mVqj1y1LwRzsLr1Xw/s1600/PH000713.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Na ścieżce rowerowej" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTryOHqJGv40YvJ1lW-3WQJD1m3XsX1Xwh_y4hyphenhyphenV1NNPyrOeR2n_MVSBDSpDLakQEUL0QC7H9Vtnju7S5DnkPo-k3qFcKhhDQeXiRIAlJpDbs1DbPYJ2ZhhQJH7i0mVqj1y1LwRzsLr1Xw/s1600/PH000713.jpg" height="480" title="Na ścieżce rowerowej" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Zachęcam każdego do jeżdżenia na rowerze. Można w ten sposób zaoszczędzić trochę pieniędzy, czasu i zdrowia. Oczywiście wszystko ma swoje zalety i wady, ale nie będę teraz pisał o minusach dojazdu na rowerze. Osobiście do miasta używam starego trypa. W planach mam zakup jakiejś kolarzówki, bo są one jeszcze szybsze.<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-67303613809958006462014-10-17T18:00:00.000+02:002014-10-17T23:39:03.668+02:00Pięć dobrych filmów na piątkowy wieczórZazwyczaj oglądam filmy pokazujące DH, ale na dzisiaj przygotowałem filmy nie związane z kolarstwem zjazdowym. Każdy z tych filmów oglądałem przynajmniej kilka razy i uważam, że są rewelacyjne. Mowa o filmach z udziałem Dannego MacAskilla.<br />
<br />
<b>Way Back Home</b>. Po obejrzeniu tego filmu od razu pokochałem styl i umiejętności Dannego.
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="335" src="//www.youtube.com/embed/Cj6ho1-G6tw" width="580"></iframe><br />
<br />
Mogę pochwalić się, że podczas mojego pobytu w Szkocji, zupełnie przypadkowo, na kompletnym pustkowiu, znalazłem jedno miejsce, po którym skakał Danny. W filmiku od 6:20.<br />
<br />
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<br />
<br />
<br />
Następny filmik zrobił na mnie piorunujące wrażenie. <b>Industrial Revolutions</b>.
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="335" src="//www.youtube.com/embed/ShbC5yVqOdI" width="580"></iframe><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Teraz bardzo pomysłowy i przemyślany film. <b>Danny MacAskill`s Imaginate
</b><iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="335" src="//www.youtube.com/embed/Sv3xVOs7_No" width="580"></iframe>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Epecuén. Bardzo klimatyczny film. Powiem szczerze, nie podoba mi się tak bardzo jak poprzednie, ale wciąż warty jest obejrzenia.
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="335" src="//www.youtube.com/embed/PiF5HHkHvX0" width="580"></iframe>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Na koniec najnowszy film. Tym razem na nieco innym rowerze, na pięknym Santa Cruz Nomad. Jakiś czas temu, świeżo po premierze, udostępniłem ten film na fejsbukowym profilu bloga. Teraz dodaję go tutaj, bo nie może go zabraknąć. <b>The Ridge</b>- tytuł pasuje do treści.
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="335" src="//www.youtube.com/embed/xQ_IQS3VKjA" width="580"></iframe>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-46259205325564069672014-10-09T18:49:00.000+02:002014-10-09T23:45:22.942+02:00Kilka dobrych filmów rowerowych.Na dzisiaj przygotowałem kilka dobrych filmów. Po prostu kliknij i oglądaj.<br />
Na początek Fest Series, czyli Andreu Lacondeguy z ekipą. Coś czuję, że za jakiś czas na rowerach będą skakać porównywalnie wysoko/daleko do snowboardów i nart.<br />
<br />
<br />
<h3 class="r" style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: medium; font-weight: normal; margin: 0px; overflow: hidden; padding: 0px; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;">
</h3>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="281" mozallowfullscreen="" src="//player.vimeo.com/video/96077913" webkitallowfullscreen="" width="500"></iframe><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Następny w kolejce jest jeden z moich ulubionych filmików. Obejrzałem go chyba z milion razy. Najbardziej lubię początek.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="281" src="http://www.pinkbike.com/v/embed/347805/?colors=01f118" width="500"></iframe><br />
<br />
<br />
Teraz filmo-reklama, ale za to jaka.<br />
<br />
<br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="270" src="//www.youtube.com/embed/ZAS8EJTOzok" width="500"></iframe>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Na koniec nieco dłuższy filmik z polskim rodowodem. Według mnie bardzo dobra produkcja, niczego nie brakuje.<br />
<br />
<br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="281" src="http://www.pinkbike.com/v/embed/349460/?colors=00f79a" width="500"></iframe>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-11237513745382597532014-09-13T19:53:00.001+02:002016-01-14T12:50:03.608+01:00Garmin Virb Elite- niezależny test i moja opinia<blockquote class="tr_bq">
Zapraszam na mojego nowego bloga: <a href="http://www.bertfreeride.pl/">Bert Freeride</a></blockquote>
<br />
<br />
Z tą kamerę obchodzę się już od jakiegoś czasu, więc myślę, że jest to dobry moment, żeby napisać o niej parę zdań zwłaszcza, że już wiele osób pytało się mnie jak się maszynka sprawuje. Używałem jej podczas mojego śmigania na Słowacji i poznałem jej zalety i wady.<br />
<h4>
</h4>
<h4>
Wytrzymałość/wodoodporność</h4>
Zacznę od początku. Virb Elite to kamerka bez obudowowa(jeżeli można użyć takiego słowa), czyli jest tak zaprojektowana, żeby znosić wstrząsy, upadki, śnieg, pył, wodę i tak dalej bez dodatkowej obudowy. Ma to plusy i minusy. Jej wodoodporność to jeden metr głębokości przez czas pół godziny. Oczywiście wytrzymałaby większe zanurzenie w dłuższym czasie(nie próbowałem) z doświadczenia wiem, że tak zazwyczaj jest, ale wiadomo- producenci się zabezpieczają. Opcjonalna jest dodatkowa obudowa, z którą można zanurzyć się aż na 60 metrów. Z tyłu kamery znajduje się zaślepka chroniąca wtyki na usb i HDMI, nie budzi ona zaufania, ale można jej zaufać. Po nurkowaniu z Virbem należy po prostu pozostawić wtyki do wyschnięcia przed podłączeniem do komputera.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfkn-0g5Go9l58ExuSktIG_znnzwdgyUir8j6rbQ2tWPlsFoqXe_nIHxkrPMm7HR_wRKMnGwI9tmFHozo7LQLka0uNlBjdznDJExjc2nJtlBZXzbDNqfNUJ9GnkryGuFmoCIK3l5gXtuF1/s1600/elektryko+020.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Garmin Virb Elite test kamery, zaślepki" border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfkn-0g5Go9l58ExuSktIG_znnzwdgyUir8j6rbQ2tWPlsFoqXe_nIHxkrPMm7HR_wRKMnGwI9tmFHozo7LQLka0uNlBjdznDJExjc2nJtlBZXzbDNqfNUJ9GnkryGuFmoCIK3l5gXtuF1/s1600/elektryko+020.jpg" title="Garmin Virb Elite test kamery, zaślepki" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<h4>
Waga</h4>
Virb waży 177 gramów, może to wydawać się dużo, gopro 3 waży 74 gramy, tylko, jak włożymy ją do obudowy, bez której jest bezużyteczna do sportów ekstremalnych, to waży już 136 gramów a to wcale nie taka duża różnica. Dodam jeszcze, że Virb posiada wbudowany ekran, który jeszcze bardziej zmniejsza różnicę wagową między Virbem a gopro.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<h4>
Jakość wideo</h4>
Jestem z niej zadowolony, nie mogę się do niczego przyczepić. Kolory są bardzo naturalne, nie tak jak w niektórych kamerach- podkręcone. Szkoda, że nie ma trybów nagrywania na przykład w słabym świetle. Fajną funkcją jest stabilizator ekranu, który się spisuje według mnie. Jeszcze sprawa dźwięku. Kamery bez obudowania zazwyczaj cechują się dużymi szumami wiatru. Garmin należy do tych kamer, które dźwięk nagrywają bardzo dobrze, w mocowaniu znajduje się kawałeczek pianki, który zakrywa mikrofon- to chyba przyczyna tak dobrej jakości.<br />
<br />
<h4>
Obsługa</h4>
Do używania kamery przewidziane zostały cztery przyciski: włączanie/wyłączanie/undo , lewo/prawo do wybierania okienek i ostatni do akceptowania. Co mogę powiedzieć o przyciskach? Są bezproblemowe, działają tak jak powinny i nie zacinają się.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc5yQmAQDHFT0q9-HX2kgIL_DrrFjZ6CwBAh9jTsCOhop4lvXKL6XwU2_ughOwGiVFtWKkswq2wijIYrDdIzFIs-BUFeduwFBbMnypy2EpjO0KICL3hzBZwelKzokfeYizlWfh0Sn6-FYZ/s1600/virbe+016.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Garmin Virb Elite test kamery, przyciski" border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc5yQmAQDHFT0q9-HX2kgIL_DrrFjZ6CwBAh9jTsCOhop4lvXKL6XwU2_ughOwGiVFtWKkswq2wijIYrDdIzFIs-BUFeduwFBbMnypy2EpjO0KICL3hzBZwelKzokfeYizlWfh0Sn6-FYZ/s1600/virbe+016.jpg" title="Garmin Virb Elite test kamery, przyciski" width="640" /></a></div>
Większą uwagę zwróciłbym na jeszcze jeden przycisk- a raczej przesuwak. Służy do włączania i wyłączania nagrywania. Nawet przy wyłączonej kamerze można go przesunąć, żeby włączyć nagrywkę. Kiedy przesuniemy go ponownie Virb wyłączy się automatycznie. Moim zdaniem w każdej kamerze sportowej zamiast przycisku do włączania powinny być takie przesuwaki. Bajer jest rewelacyjny, nie można go pomylić z niczym innym i wyczujemy go nawet w rękawiczkach.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiihZ0DtlINRPFi5PdKh3gTBmoC0IH0yv1QxmUKhjr56gZlkR39t4_2wDk15Lmw1cnVfe9bA_gzxQ78bgiTagwiPv5EjwwJJ8_swP741X9a70et4hlbnW0SBWEZ0sKmUJxNONg1zPIjr48Y/s1600/elektryko+014.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Garmin Virb Elite test kamery, przyciski" border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiihZ0DtlINRPFi5PdKh3gTBmoC0IH0yv1QxmUKhjr56gZlkR39t4_2wDk15Lmw1cnVfe9bA_gzxQ78bgiTagwiPv5EjwwJJ8_swP741X9a70et4hlbnW0SBWEZ0sKmUJxNONg1zPIjr48Y/s1600/elektryko+014.jpg" title="Garmin Virb Elite test kamery, przyciski" width="640" /></a></div>
Kształt kamery został dopasowany do dłoni, więc można ją pewnie trzymać w i kontrolować wszystkie przyciski.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCPHPHOKG7b5c_fv9JmGDRRR_n9vGpuXWh-bfSTis2KntA9Ddu7yXG_Cft2ejchbXKAL4ioSQjRtv0lFm_iC7fbYdeY37BUn8U8d_88_uY8yQBKo_1QdSIUUZBK1bTd-n7H_9VaxNkYO62/s1600/elektryko+012.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Garmin Virb Elite test kamery, przyciski" border="0" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCPHPHOKG7b5c_fv9JmGDRRR_n9vGpuXWh-bfSTis2KntA9Ddu7yXG_Cft2ejchbXKAL4ioSQjRtv0lFm_iC7fbYdeY37BUn8U8d_88_uY8yQBKo_1QdSIUUZBK1bTd-n7H_9VaxNkYO62/s1600/elektryko+012.jpg" title="Garmin Virb Elite test kamery, przyciski" width="200" /></a></div>
Virb ma jedną wadę. Czasem gdy włączymy kamerę nie włącza się podgląd, przez co nie możemy nagrywać. Zwalcza się to wyłączeniem i włączeniem kamery.Wracając do ekranu: nagrany materiał można na nim oglądać, ale ja używałem go bardziej do sprawdzania czy nagrywam pod dobrym kątem i czy jest dobra perspektywa. Wyświetlacz ma 1,4 cala więc mimo wszystko lepiej oglądać materiał na kompie, ale zdarzało mi się sprawdzać niektóre ujęcia bezpośrednio z urządzenia. Jest jeszcze jedna ciekawa rzecz w tym ekranie. Jest refleksyjny( nie jestem pewien czy poprawnie to nazywałem) chodzi o to, że nie świeci a tylko odbija światło. Bardzo praktyczne, w słoneczny dzień widać wszystko bez wysiłku. Gorzej w ciemności, ale wystarczy poświecić na ekran telefonem, żeby zobaczyć wyraźnie ekran. Daję wielkiego plusa za wyświetlacz.<br />
<br />
<h4>
Jakość zdjęć</h4>
Garmin Virb Elite robi dobre zdjęcia. Do wyboru mamy kilka rozdzielczości. Najwięcej szesnaście milionów pikseli. Statyczne zdjęcia wychodzą piękne. Trochę gorzej jest z tymi dynamicznymi, ale ten problem występuje w każdej kamerze. Gdy ustawimy zdjęcia sekwencyjne to wiele z nich jest rozmazanych. W moim wypadku wynika to z tego, że zazwyczaj jeżdżę w lasach, gdzie światło jest gorsze.<br />
<h4>
</h4>
<h4>
System mocowań</h4>
Kamerę przymocowujemy do stelaża, który ma długość kamery. Rozwiązanie dosyć masywne, ale bardzo pewne, kamera nie ma prawa wypiąć się ze swojego miejsca. W prawie wszystkich kamerach klipsy mocujące są wsuwane. Tutaj kamerę przykręcamy do klipsa na kasku czy każdym innym miejscu. Czasem ciężko jest dokręcić bardzo mocno, ale za to możemy nagrywać w dowolną stronę, a nie tylko w jedną. Oprócz tego w zestawie są dwie dodatkowe złączki, które poszerzają możliwości montażowe. W zestawie otrzymujemy dwa klipsy: do powierzchni płaskich i obłych. Złączki łączone są śrubami, które czasem też trudno dokręcić. Moim zdaniem powinien być jakiś malutki kluczyk, którym łatwo można by dokręcić złączki.<br />
<h4>
</h4>
<h4>
Funkcje GPS</h4>
Kamera wyposażona jest w GPS, który może mierzyć naszą prędkość, podaje wysokość i może rysować przebytą drogę na mapie. Mnie najbardziej cieszy pierwsza możliwość. Kamera mierzy prędkość nawet kiedy nie nagrywamy. Pokazywana jest prędkość aktualna, średnia i maksymalna. Virb może służyć również jako kompas termometr, miernik tętna i rytmu pedałowania. Wszystkie te opcje czynią kamerę bardzo przydatną przy różnych aktywnościach. Niektóre funkcje trzeba włączyć na kamerze, żeby były zapisywane.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYleNr7ajMamdLsWTjIeufixhCq1VzCN-6rPzXV-YFeSxzSHge_KVOmS4KPlzleweoU0U4hXLPG76-pXQBFtJtxNCyJLfspXeoyjJkuByvHT0j15J1tGdUOg-tvmQ80DevecVRaaTiwmXg/s1600/virbe+009.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Garmin Virb Elite test kamery, ekran wyświetlacz" border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYleNr7ajMamdLsWTjIeufixhCq1VzCN-6rPzXV-YFeSxzSHge_KVOmS4KPlzleweoU0U4hXLPG76-pXQBFtJtxNCyJLfspXeoyjJkuByvHT0j15J1tGdUOg-tvmQ80DevecVRaaTiwmXg/s1600/virbe+009.jpg" title="Garmin Virb Elite test kamery, ekran wyświetlacz" width="640" /></a></div>
<h4>
</h4>
<h4>
Garmin Virb Edit</h4>
Garmin postarał się o oprogramowanie do edycji wideo. Moim zdaniem jest to bardzo dobre posunięcie. Niewielu jest producentów kamer z programami do edycji filmów. Co ciekawe program akceptuje nagrania z innych kamer, nie tak jak nie powiem który program. Edytor jest prosty, ale funkcjonalny i przejrzysty. Na każdy film możemy nałożyć zapisy z GPS, jest to super sprawa. Możemy dodać licznik prędkości( jak w Need for Speed ), nitkę przebytej przez nas drogi na mapie( możemy wybrać mapy Google lub Binga ), jak i innych zapisanych pomiarów.<br />
<h4>
</h4>
<h4>
Podsumowanie</h4>
Garmin Virb Elit to bardzo dobra kamera sportowa. Została wyposażona w funkcje niespotykane w innych kamerach co czyni ją wyjątkową. Kamerę polecam każdemu kto od kamery sportowej oczekuje funkcji jakie daję wbudowany GPS. Virb posiada kilka niedopracowań, ale ideałów nie ma- mówili o tym na fizyce.<br />
<br />
Jeżeli macie jakieś pytania odnośnie kamery to pozostawcie je w komentarzu, z pewnością odpowiem.<br />
Jak chcesz zobaczyć moje filmy wykonane Virbem kliknij <a href="http://ownfr.blogspot.com/2015/01/testowanie-kamery-garmina-zakonczone.html" target="_blank">Tutaj</a><br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
Zapraszam na mojego nowego bloga: <a href="http://www.bertfreeride.pl/">Bert Freeride</a></blockquote>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-55511130965492326702014-09-11T19:30:00.000+02:002015-04-29T11:12:01.101+02:00Dzikowiec<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://static.panoramio.com/photos/large/20089187.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Dzikowiec" border="0" src="http://static.panoramio.com/photos/large/20089187.jpg" height="426" title="Dzikowiec" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie z: http://www.panoramio.com/photo/20089187</td></tr>
</tbody></table>
Kolejna bardzo prężnie rozwijająca się miejscówka. Bardzo lubię tam przyjeżdżać na jednodniowe wypady. Do Dzikowca mam najbliżej ze wszystkich miejsc gdzie można trochę pozjeżdżać. Tras jest niewiele, bo tylko dwie, ale jest to wystarczająca ilość na dzienny wyjazd. Wyciąg jeździ co pół godziny.<br />
Trasa pierwsza to typowy Downhill, kamienie, korzenie i bandy. Dosyć szybka i bardzo przyjemna.<br />
Trasa druga to Freeride. Jest tam wiele wysokich, drewnianych band i hopek. W sumie to obie trasy wywołują uśmiech na mojej twarzy.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.dh-zone.com/sites/default/files/styles/bike_headline/public/dzikowiec-main_0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Downhill Dzikowiec" border="0" src="http://www.dh-zone.com/sites/default/files/styles/bike_headline/public/dzikowiec-main_0.jpg" height="408" title="Downhill Dzikowiec" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">A to zacne zdjęcie zrobił mi Marcin Czuryło.</td></tr>
</tbody></table>
A tutaj film z zawodów, które odbyły się 31 sierpnia tego roku. Przejazd eliminacyjny mojego najlepszego zioma.<br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="344" src="//www.youtube.com/embed/-PL5j0eRui4" width="650"></iframe>
<br />
Na koniec parę odnośników:<br />
<a href="http://www.dzikowiec.info/" target="_blank">Strona główna</a><br />
<a href="https://www.facebook.com/pages/downhilldzikowiec/104119222965091?fref=ts" target="_blank">Dzikowiec na fejsbuku</a><br />
<a href="https://www.google.pl/maps/place/o%C5%9Brodek+narciarski+%22Dzikowiec%22/@50.722511,16.214981,17z/data=!3m1!4b1!4m2!3m1!1s0x470e57635fe0ae3b:0x296d405c7b7f4985" target="_blank">Mapa</a>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-19735337355723140592014-09-09T20:31:00.000+02:002015-04-29T11:12:38.670+02:00Kouty nad DesnouPostanowiłem napisać kilka słów o miejscówkach wartych uwagi. Myślę, że może to się komuś przydać. Zaczynam od Koutów nad Desnou.<br />
<br />
Bardzo fajna miejscówka. Byłem tam jak na razie tylko raz, ale z pewnością tam wrócę. Krótko opiszę najważniejsze rzeczy, które powinieneś wiedzieć o tej miejscówce.Miejscowość jest bardzo blisko granicy. Z Wrocławia nieco ponad 2 godziny samochodem. Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Są cztery trasy, od typowo zjazdowej aż do długiej i łagodnej trasy rodzinnej. Wyciąg kręci w sezonach letnim i zimowym. Na górę dojeżdża w 7 minut, dobry czas.<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.kouty.cz/images/kouty_mapa_web.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Kouty nad Desnou- mapa bikeparku" border="0" src="http://www.kouty.cz/images/kouty_mapa_web.jpg" height="317" title="Kouty nad Desnou- mapa bikeparku" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Mapa pochodzi z: kouty.cz</td></tr>
</tbody></table>
Najwięcej jeździłem trasą czerwoną, która jest długa, płynna i szybka. Czarna trasa to techniczna i stroma zjazdówka.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Jak to w Czechach bywa, z parkingu pod wyciąg trochę trzeba podejść, jakieś 6 minut. Pod wyciągiem jest sklep rowerowy i wypożyczalnia rowerów Specialized. Do tego kilka restauracji i kawiarenka. Miejsce jak najbardziej polecam. A na koniec kilka linków:<br />
<br />
<a href="http://www.kouty.cz/leto" target="_blank">Oficjalna strona Koutów</a><br />
<a href="https://www.facebook.com/skikouty" target="_blank">Kout na fejsbuku</a><br />
<a href="https://www.google.pl/maps/place/Kouty+nad+Desnou,+788+11+Loucn%C3%A1+nad+Desnou,+Czechy/@50.2066324,17.2950798,9z/data=!4m2!3m1!1s0x4711f5ded6202f97:0x6ba662e1a2973daa" target="_blank">Kout na mapie</a><br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="//www.youtube.com/embed/u3_aIODNalo" width="560"></iframe>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-11315974675876982822014-08-13T22:51:00.001+02:002015-04-29T11:17:01.290+02:00Wakacyjny wyjazd na Słowację do Rużomberoku- fotorelacjaRużomberk to popularna miejscówka po słowackiej stronie Tatr, dokładnie w Niskich Tatrach, do której postanowiliśmy się wybrać na parę dni. Wróciliśmy cali i zdrowi, to najważniejsze. W innym stanie wróciły nasze rowery.<br />
<br />
Już od samego początku pewne sprawy komplikowały się i wyjechaliśmy godzinę później niż zaplanowaliśmy. Przemilczę ile zajęło nam przejechanie 380km. Powiem tylko, ze dwa razy pojechaliśmy złą drogą.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t1.0-9/p526x296/10007523_10203146629085555_6878199841645869184_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t1.0-9/p526x296/10007523_10203146629085555_6878199841645869184_n.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
Gdy już dojechaliśmy to mieliśmy problem ze znalezieniem miejsca na rozbicie namiotu. Próbowaliśmy 30 metrów od stacji wyciągu, ale nie dało rady. Pani w recepcji pobliskiego hotelu powiedziała nam gdzie jest to możliwe bez płacenia. Pojechaliśmy tam i była to super miejscówa; nad jeziorkiem i tuż obok strumienia. W ten sposób zaoszczędziliśmy sporo pieniędzy. Bo w przeciwnym razie musielibyśmy rozbić namiot na specjalnym miejscu, obok hotelu, które było beznadziejne i drogie.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvuEbuhDxM2pL3OKN-ncKeAelEsCumTKGRaCk-zbWXCej6d-XJyc6rlcjPj1O2Z0q7Y1PjX3fd7klcW525kyAt9tbKG4OEA3BWtfz72oG3nmxtosTnZ2IrPUhcwXxf9BdmXyBJfzWHG7of/s1600/PH000023.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Rużomberk, Słowacja 2014, ownfreeride Extreme Team" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvuEbuhDxM2pL3OKN-ncKeAelEsCumTKGRaCk-zbWXCej6d-XJyc6rlcjPj1O2Z0q7Y1PjX3fd7klcW525kyAt9tbKG4OEA3BWtfz72oG3nmxtosTnZ2IrPUhcwXxf9BdmXyBJfzWHG7of/s1600/PH000023.jpg" height="480" title="Rużomberk, Słowacja 2014, ownfreeride Extreme Team" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jeziorko za nami. Jakieś 20m na prawo strumień.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<a name='more'></a>Pogoda okazała się łaskawa- przez większość dni było gorąco i bez żadnej chmurki. Jak zwykle pierwszy dzień spędziliśmy na rozjeżdżeniu się i poznania wszystkich tras.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOMR2rLSaTqa1f36PLPHiAkA7i87Pxl9_tstqzI5oWHEiVc_J2_xTSh4pCnMZsO6qnF0ql4jhh-shHccmYwl70qZSv6PYV0vJVsKVxFcPyv4YUdYH_5x6sFwvauYFAB-L6VmbswBRPy8Zw/s1600/VIRB0007.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Rużomberk, Słowacja 2014, ownfreeride Extreme Team" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOMR2rLSaTqa1f36PLPHiAkA7i87Pxl9_tstqzI5oWHEiVc_J2_xTSh4pCnMZsO6qnF0ql4jhh-shHccmYwl70qZSv6PYV0vJVsKVxFcPyv4YUdYH_5x6sFwvauYFAB-L6VmbswBRPy8Zw/s1600/VIRB0007.JPG" height="480" title="Rużomberk, Słowacja 2014, ownfreeride Extreme Team" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Gondola na górę jedzie 8 minut</td></tr>
</tbody></table>
<br />
W Rużemberoku są cztery trasy zjazdowe, z czego: jedna to zwykła droga szutrowa z widoczkami. Najwięcej czasu spędziliśmy na niebieskiej trasie, szybka i przyjemna z mnóstwem wysokich band i stolików. Trasy typowo zjazdowe są wymagające technicznie. Na początku w ogóle nie chciałem nimi jeździć, ale pod koniec wyjazdu się do nich przekonałem.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga8v7LmSA_gHlvkrckvb5lLiBzeARjKCymSQFr0Eb3DIAJiBKUBG3W_sDczn70MpD6YUjh1nQ-bDG_XtD6Jc8c_pXErnjE2FAmsz_kXP9iriwK3EVBz33mWb7L2z3DymMw4eRxB0XNWYja/s1600/TL000046.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Rużomberk, Słowacja 2014, niebieska trasa" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga8v7LmSA_gHlvkrckvb5lLiBzeARjKCymSQFr0Eb3DIAJiBKUBG3W_sDczn70MpD6YUjh1nQ-bDG_XtD6Jc8c_pXErnjE2FAmsz_kXP9iriwK3EVBz33mWb7L2z3DymMw4eRxB0XNWYja/s1600/TL000046.jpg" height="480" title="Rużomberk, Słowacja 2014, niebieska trasa" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Niebieska trasa</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-bIvBMtJwK4vmSOQkzT2Goxj1i7bZj9LwZvByqXi8ndegtkXLxLxdMADM_fgKkWo459LanC2usrrTZ9_Wc4PbW42NpWkQdCklRVFvjNotVyKeZBVQD9i0KB8dpuZsz6vTy7anbPhd-RC2/s1600/TL000069.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Rużomberk, Słowacja 2014, niebieska trasa" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-bIvBMtJwK4vmSOQkzT2Goxj1i7bZj9LwZvByqXi8ndegtkXLxLxdMADM_fgKkWo459LanC2usrrTZ9_Wc4PbW42NpWkQdCklRVFvjNotVyKeZBVQD9i0KB8dpuZsz6vTy7anbPhd-RC2/s1600/TL000069.jpg" height="480" title="Rużomberk, Słowacja 2014, niebieska trasa" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">To też z niebieskiej</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9NnqTcauG3aT8VXiGzsClaxZR78rWJrb2bDpjsSvq3-i04u9iwCl77adXvA4KfVyYWcuBZtri1jQEuO8jLwAkcCqlcTLMmjRjbcZJ3QlpvlCPlmry_kHu2fnLEqKYCgKfGePoWMORikQ5/s1600/VIRB0060.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Rużomberk, Słowacja 2014, trasa czarna" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9NnqTcauG3aT8VXiGzsClaxZR78rWJrb2bDpjsSvq3-i04u9iwCl77adXvA4KfVyYWcuBZtri1jQEuO8jLwAkcCqlcTLMmjRjbcZJ3QlpvlCPlmry_kHu2fnLEqKYCgKfGePoWMORikQ5/s1600/VIRB0060.JPG" height="480" title="Rużomberk, Słowacja 2014, trasa czarna" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">A to zdjęcie czarnej trasy</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Nie obyło się bez problemów. Krzysiek połamał hak od przerzutki i do końca wyjazdu jeździł bez napędu. Trzeciego dnia postanowiliśmy zamienić się rowerami. Musieliśmy przekręcić tylko pedały, bo ja jeżdżę na platformach a Krzysiek na SPD. Na YT jeździło mi się bardzo dobrze, Krzysiek o moim Mondrakerze złego słowa też nie powiedział pomijając oczywiście to, że rozmiar mojej ramy jest mniejszy.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizDCFssDNjF9Myw9zvOLLXEQaSqhMxTTAn0lgq0BWJJiEDZIH5px5tzUsA4rFdXzR-R6mkHyqz359mQroAcjM-ImcZ05em7J9A-m6TjcJUyubsuB2kcECp5DYaSMYOm4_EYPbIOPIo_tCP/s1600/TL000114.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Rużomberk, Słowacja 2014, trasa czarna" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizDCFssDNjF9Myw9zvOLLXEQaSqhMxTTAn0lgq0BWJJiEDZIH5px5tzUsA4rFdXzR-R6mkHyqz359mQroAcjM-ImcZ05em7J9A-m6TjcJUyubsuB2kcECp5DYaSMYOm4_EYPbIOPIo_tCP/s1600/TL000114.jpg" height="480" title="Rużomberk, Słowacja 2014, trasa czarna" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kładki były długie i miejscami wąskie.</td></tr>
</tbody></table>
Jedna z tras prowadziła przez bardzo długie kładki. W jednym miejscu było na prawdę wąsko, jakoś z 30cm. Właśnie z tej najwęższej spadłem dwa razy.<br />
<br />
W sobotę rano, koło godziny szóstej, obudziliśmy się przez niepokojące hałasy koło naszego namiotu. Trzeba było sprawdzić o co chodzi. Okazało się, że jakaś firma będzie miała imprezę obok nas. Zostały rozłożone dwa wielkie namioty, grile elektryczne, beczki piwa i kolumny. Po powrocie z rowerów dostaliśmy porcje pysznego gulaszu i ciasta- mniam.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3M00qRl186tP7vAAubVyQg9kjVNgMpC99TJgYGdqgvFGUXoMf3ALwTjLtRKymBvep4uf3YdCAHzrbNkXzFohTliXYnF8ylO_XKUBAjCSig8ovvVVv20U59sXM9cM8RsCHmky1LQ_88wm1/s1600/PH000016.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Ciacho" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3M00qRl186tP7vAAubVyQg9kjVNgMpC99TJgYGdqgvFGUXoMf3ALwTjLtRKymBvep4uf3YdCAHzrbNkXzFohTliXYnF8ylO_XKUBAjCSig8ovvVVv20U59sXM9cM8RsCHmky1LQ_88wm1/s1600/PH000016.jpg" height="480" title="Ciacho" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dodaj napis</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-yHKBb0su3m16s4QgxSgsOaUjGBQbSqDNZY90aO4XIgIhkhmG7c0ZyFyK1KXl6XJ2nmkw9rht3ERjTB9rpqhtn06TyavwRGEPWojJzJ_gChsMpCAEn1OrYjGg7PXBCWbx85qIzdpvBy33/s1600/PH000018.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Obóz" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-yHKBb0su3m16s4QgxSgsOaUjGBQbSqDNZY90aO4XIgIhkhmG7c0ZyFyK1KXl6XJ2nmkw9rht3ERjTB9rpqhtn06TyavwRGEPWojJzJ_gChsMpCAEn1OrYjGg7PXBCWbx85qIzdpvBy33/s1600/PH000018.jpg" height="480" title="Obóz" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
Tego samego dnia zepsuł się wyciąg. Zdążyliśmy zjechać chyba 7 razy. Tak jak wszyscy poszliśmy do kasy po zwrot pieniędzy. Po dwudziestominutowej wymianie zdań z niemiłym panem kasjerem, zwrócili nam po 15euro. Korzystając z wolnego czasu poszliśmy się kąpać do jeziorka.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTAPso7eLNVzU4QqYFkKCmm5i2AFVpLunHx15AGtC0QaD5SHT6YwkT3PI4iRygauUYtS3-CrRe4LyEcXH4PPkwJGAo5EwGPSv5ex5Wx6iuUaccp5LsU3DjIAS0X3XT_yycdTWQB216xTAn/s1600/PH000004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Jeziorko Rużomberk, Słowacja 2014" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTAPso7eLNVzU4QqYFkKCmm5i2AFVpLunHx15AGtC0QaD5SHT6YwkT3PI4iRygauUYtS3-CrRe4LyEcXH4PPkwJGAo5EwGPSv5ex5Wx6iuUaccp5LsU3DjIAS0X3XT_yycdTWQB216xTAn/s1600/PH000004.jpg" height="480" title="Jeziorko Rużomberk, Słowacja 2014" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Woda pachniała trochę rybami...</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDwMIveJlDKySTvgIfsQNAkP23rAJdM6UtrPsnon4dBY2GiuX4fFCmIAhSL9-sJ5VpnS5bA2r4vp2_TtDglrsDw83jshlAZmPwu7pDB7wGo2gIxLwk6puPAqwNOXAc9lRuRrGE84FJZWCs/s1600/PH000013.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Rużomberk, Słowacja 2014" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDwMIveJlDKySTvgIfsQNAkP23rAJdM6UtrPsnon4dBY2GiuX4fFCmIAhSL9-sJ5VpnS5bA2r4vp2_TtDglrsDw83jshlAZmPwu7pDB7wGo2gIxLwk6puPAqwNOXAc9lRuRrGE84FJZWCs/s1600/PH000013.jpg" height="480" title="Rużomberk, Słowacja 2014" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kluczyki do samochodu włożyliśmy do butelki po mleku, dzięki temu mogliśmy mieć je przy sobie</td></tr>
</tbody></table>
<br />
W poniedziałek pogoda się zmieniła, na szczęście tylko pod wieczór. Zaczęło lać, ściana deszczu. Do wtorku przeszło i trasy nie były nawet bardzo mokre. We wtorek po jeżdżeniu chcieliśmy pojechać do Wisły na jeden dzień, ale musieliśmy odpuścić ze względu na zepsuty hamulec w YT Krzyśka. Zjechaliśmy 5 razy i pojechaliśmy do domu. Podróż powrotna minęła nam bardzo szybko i bezproblemowo, nie licząć obrzydliwych pierogów z mięsem, które jadłem w Cieszynie. Pierwszy test kamery Garmin Virb Elite mam już za sobą.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6M693hdGOVabn47tUhYQNE0tpMDbtHUoQ-c8D3dmK0Z-3RZq_qUlKKuLzsau4fAi0-NdvKRK77R-dbkELpKv1P3inM8IMcI9OysfUfOr_oHQe86ggpBC-QhmHed4fsZlQ3v_jF9EokrJi/s1600/VIRB0390.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Rużomberk, Słowacja 2014" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6M693hdGOVabn47tUhYQNE0tpMDbtHUoQ-c8D3dmK0Z-3RZq_qUlKKuLzsau4fAi0-NdvKRK77R-dbkELpKv1P3inM8IMcI9OysfUfOr_oHQe86ggpBC-QhmHed4fsZlQ3v_jF9EokrJi/s1600/VIRB0390.jpg" height="480" title="Rużomberk, Słowacja 2014" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ostatnia fota i jedziemy pakować samochód.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ten wyjazd do Rużomberoku będę wspominał mile. Wiem, że jeszcze kiedyś tu przyjadę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7951588444825944200.post-26942590528288860602014-08-06T22:56:00.000+02:002015-04-29T11:17:36.220+02:00W końcu przyszła nowa kamera!Dzisiaj około 16 odebrałem moją kamerę Garmin Virb Elite. Świetnie się złożyło, bo jutro jadę na Słowację, więc będę miał dobrą okazję do porządnego testu kamery.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyEpqF1wKnDa3sM8oEGm3zXaPMVu1zoSgMrJVQSlFljt2153rZXrITrOSz5Xr_-jPtkBdpNN64YtdeQ-VKDiJsSnE4z11l2qmXJ_gAH0nXBq5Gj1DP6GdmDH2HVuWytt7FGOScjI1yb6Ht/s1600/garmin+003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Garmin Virb Elite pudełko" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyEpqF1wKnDa3sM8oEGm3zXaPMVu1zoSgMrJVQSlFljt2153rZXrITrOSz5Xr_-jPtkBdpNN64YtdeQ-VKDiJsSnE4z11l2qmXJ_gAH0nXBq5Gj1DP6GdmDH2HVuWytt7FGOScjI1yb6Ht/s1600/garmin+003.jpg" height="640" title="Garmin Virb Elite pudełko" width="480" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: left;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
Kamerę jako tako już przetestowałem- pojechałem na godzinkę na pamptrak i zapoznałem się z najważniejszymi funkcjami Garmina.<br />
Funkcja, która najbardziej spodobała mi się to pomiar prędkości. Kamera wyposażona jest GPS i podaje aktualną prędkość, średnią i najszybszą. Dane usuwają się każdorazowo po wyłączeniu kamerki. W programie do edycji można ustawić na filmiku licznik prędkości. Szkoda tylko, że program Virb Edit działa tylko na systemie Windows 7 lub nowszym, czyli mój poczciwy Xp odpada... Zrobię to na jakimś innym komputerze. Oprócz pomiaru prędkości wyświetla się też dystans, wysokość, przyspieszenie i kompas. Kamerka ma też możliwość rysowania pokonanej trasy na mapie-fajnie.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgebVtC2TBZUZej33_XPpCM_UgrjAdw4jHv8law6AnTgFJfxvnoUSGoxNgLagrDGgP0_fs64RGGa43P5DNZvzC1NwKTXOt3JPZ3UjFQhviMa2vUWTHExOnmdELwVRRGs9eU-2bo8Welmjq2/s1600/garmin+004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Garmin Virb Elite pudełko" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgebVtC2TBZUZej33_XPpCM_UgrjAdw4jHv8law6AnTgFJfxvnoUSGoxNgLagrDGgP0_fs64RGGa43P5DNZvzC1NwKTXOt3JPZ3UjFQhviMa2vUWTHExOnmdELwVRRGs9eU-2bo8Welmjq2/s1600/garmin+004.jpg" height="480" title="Garmin Virb Elite pudełko" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wszystko zamknięte w zgrabnym pudełeczku.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Virb robi też bardzo dobre zdjęcia, byłem zaskoczony. Do wyboru mam 16mpx(4:3), 12mpx(16:9) i 8mpx(4:3).<br />
Spodobało mi się również to, że nagrywanie można rozpocząć bez wcześniejszego włączania kamerki. Wystarczy przesunąć przesuwak i gotowe, kamerka włączy się automatycznie i rozpocznie nagrywanie.<br />
Ciekawą dla mnie rzeczą jest ekran. Zdziwiłem się gdy okazało się, że ekran nie świeci samoczynnie, jest ekranem reflektywnym(?). Przydatne na przykład w słoneczny dzień, gorzej gdy chcielibyśmy obejrzeć materiał w ciemności. Wszystko to, żeby zmaksymalizować pracę baterii, która według producenta pozwala na nagranie ponad trzech godzin w rozdzielczości full hd. Mógłbym pisać jeszcze sporo o funkcjach mojej nowej kamery, ale czas leci a ja muszę się pakować na wyjazd.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/09541463959931881602noreply@blogger.com0