5.10 Impact low. Warte kupienia?

Zapraszam na mojego nowego bloga: Bert Freeride

 



   Od długiego już czasu jestem posiadaczem butów amerykańskiej firmy Five Ten. Napiszę parę słów na temat modelu Impact low. Parę podstawowych informacji: buty dedykowane są do pedałów platformowych, zastosowano technologię Stealth Rubber (mieszanka gumy na podeszwie), są podwójnie szyte, według producenta zniosą nawet najcięższe wyzwania. Takie tam marketingowe gadanie. 

      Teraz moje zdanie na temat buciorków:

1. Przyczepność

Flagowy model firmy. Zobacz na logo. Obróć głowę w lewo,
w prawo. Widzisz?

Muszę przyznać, że po pierwszej jeździe w 5.10 byłem w szoku. Zastosowana mieszanka rzeczywiście trzyma jak taśma klejąca. Oczywiście teraz tak tego nie odczuwam-przyzwyczaiłem się- ale nadal jestem zadowolony z przyczepności. Podeszwa buta nie jest zupełnie płaska. Ma wystające kółeczka, które wchodzą pomiędzy piny pedałów, minimalizując ewentualne obsunięcia buta. Maja one swoje wady. Czasami ciężko jest trafić pinem pomiędzy kółeczka i trzeba ustawiać stopę jeszcze raz. Trochę jak wpinanie w SPD, co nie? Przed Impactem jeździłem w skejt-butach, które też posiadały takie zagłębienia na piny. Mimo zagłębień trzymało się o wiele gorzej, coś musi być z tą gumą w 5.10

Wspomniane kółeczka

2. Użytkowanie

Buty są bardzo wygodne, również do normalnego chodzenia. To ze względu na amortyzację. Na piętach są wyraźnie wyczuwalne pianki, które absorbują nawet duże drgania. Za tę amortyzacje daję im wielkiego plusa. W butach zastosowano język o dumnie prezentującej się nazwie: Raptor. Chodzi o to, że język wychodzi z jednej strony i owija stopę, nie wiem jak to wytłumaczyć. Na początku, gad, wrzynał mi się w kostkę, dosyć mocno. Na szczęście po paru dniach jeżdżenia, dokładnie trzech, raptor opamiętał się i już mi nie przeszkadza. Opisywany przeze mnie model zrobiony jest w dwóch wersjach "nadwozia". Niskiej i wysokiej. Kiedy je kupowałem, od razu wiedziałem, że biorę niskie, low. Myślę, że wysokie dość mocno ograniczałyby mobilność stóp. Wersja niska, dzięki językowi, chroni kostkę przed uderzeniami. Dlatego na początku potrzeba czasu, żeby buty dopasowały się, przynajmniej u mnie tak było.

3. Wytrzymałość

"Zniosą nawet najbardziej wymagające zadania"

Widać odklejony element

Tu się niestety nie zgodzę, w sumie i tak, i nie. Jak wcześniej wspomniałem, albo i nie, buty są szyte podwójnie, co zwiększa ich wytrzymałość. Jednak producenci nie przemyśleli elementów na czubku buta. tych "dobudówek". Po krótkim czasie, miesiąc, może dwa, guma na czubku buta odkleiła się. Nie jest to rzecz, która wpływa na wytrzymałość buta. Podwójne szwy czuwają nad konstrukcją, no ale co to ma być? Kupuje "wszystko znoszące" buty, które odklejają mi się po miesiącu normalnej jazdy? Nie w błocie, pod wodą czy w śniegu. Kurde, panowie, takie coś za buty w tej cenie? Na początku myślałem, że trafiłem na taki okaz, ale nie. Znam wielu ludzi jeżdżących na 5.10, którym zdarzyło się to samo.W moich skejt-butach(widoczne na poprzednich zdjęciach. Czerwone Esy)nie odkleiło się nic a nie mają żadnych wzmocnień oprócz pojedynczego szwu. Może po prostu w Impakcie jest przerost formy nad treścią.... Prawie zapomniałem wspomnieć o wadze. Buty są dosyć ciężkie, ale mogę to zrozumieć ze względu na ilość materiału.

Ubłocone buty na biurku- OOOOŁŁŁŁ JJEEE!

Mogliby przecież zszyć w miejscu paseczków i nie byłoby problemu.

Podsumowanie

Największą zaletą opisywanych butów jest ich podeszwa i mieszanka gumy z jakiej została wykonana. Naprawdę daje dużo. Bardzo spodobała mi się też amortyzacja, zwłaszcza na pięcie. Jeżeli szukasz przyczepnych butów to w tym temacie 5.10 są wyborne. Jednak ich wytrzymałość pozostawia wiele do życzenia. Gdyby można było przełożyć samą podeszwę do innych butów to byłyby to moim zdaniem najlepsze buty na rower. W przyszłości zamierzam wypróbować jakieś inne firmy, może Teva?

Moja ocena: 4/6

Zapraszam na mojego nowego bloga: Bert Freeride